„Zemsta za Syrię”. Motywem działania sprawców ataku terrorystycznego na salę koncertową w podmoskiewskim Krasnogorsku mogła być zemsta za udział Rosji w wojnie w Syrii – ocenił we wtorek w rozmowie z serbską telewizją N1 ekspert ds. polityki zagranicznej Mirko Dautović. – Po zniszczeniu tzw. Państwa Islamskiego w Syrii, do czego w znacznym stopniu przyczyniła się Rosja, wspierając Baszara al-Asada, na całym świecie pojawiło się wiele różnych ugrupowań – w Mali, Jemenie, na Półwyspie Synaj i w samym Chorasanie – przypomniał analityk. To właśnie organizacja terrorystyczna Państwo Islamskie Prowincji Chorasan przyznała się do piątkowego ataku na salę koncertową Crocus City Hall pod Moskwą, w którym zginęło co najmniej 139 osób.Analityk o zamachu pod Moskwą: To była zemsta za Syrię– Filia ta przyznawała się wcześniej do ataków we Francji i Belgii, a także kilku udaremnionych, na przykład w Niemczech czy w Turcji – dodał Dautović.Wymieniając możliwe motywy terrorystów do atakowania Rosji, ekspert zwrócił uwagę na „zemstę za Syrię”. Moskwa od lat angażuje się tam po stronie Damaszku, walcząc m.in. z islamistami na północy kraju.Poza tym – jak zauważył Dautović – terroryści rywalizują z talibami, których uważają za nie dość ekstremalnych w walce z niewiernymi.Rozmówca N1 podkreślając, że zamachowcy są z pochodzenia Tadżykami, przypomniał, że „wielu imigrantów z krajów byłego ZSRR czuje się upokorzonych, gdy znajdą się na terytorium kosmopolitycznej Rosji”. – To też może być jeden z powodów: chęć zemsty na Rosjanach, klasie zamożnych, którą stać na przyjście na koncert – ocenił.Ekspert stwierdził, że oskarżenia Moskwy wiążące Kijów z atakiem są nieuzasadnione.