Kontenerowiec uderzył w pylon mostu. Sześć osób, które zaginęły w wyniku uderzenia statku handlowego w most Key w Baltimore, uznaje się za zmarłe, a akcja ratownicza zostaje zawieszona – poinformowała we wtorek policja stanu Maryland. W środę rano poszukiwania mają zostać wznowione przez nurków. Funkcjonariusze amerykańskiej straży przybrzeżnej i policji stanu Maryland stwierdzili, że biorąc pod uwagę niską temperaturę wody i czas, jaki upłynął od zawalenia się mostu, szanse na odnalezienie sześciu zaginionych żywych są nikłe lub zerowe.Most runął do rzeki. Sześć osób uznanych za zmarłeSzóstka zaginionych to pracownicy przedsiębiorstwa robót publicznych, którzy w chwili wypadku zajmowali się wypełnianiem dziur w nawierzchni mostu. Dwie inne osoby z tej ekipy zostały uratowane, jedna jest w stanie ciężkim. Ciała robotników mogą znajdować się pod kontenerowcem, inna hipoteza zakłada, że nurt porwał je w dół rzeki.Kontenerowiec Dali, pływający pod banderą Singapuru, wbił się w pylon mostu Key nad ujściem rzeki Patapsco, gdy wypływał z portu w Baltimore w kierunku Sri Lanki, we wtorek około godziny 1:30 czasu lokalnego. Załoga widząc, że statek nagle traci kontrolę, próbowała spowolnić jego kurs rzucając kotwicę, lecz kolizji nie udało się uniknąć.W wyniku zderzenia runął cały wiszący odcinek mostu, z czego część zawaliła się na unieruchomiony statek.Statek zdążył jednak zgłosić awarię zasilania przed uderzeniem w most, co umożliwiło wstrzymanie ruchu samochodowego na przeprawie. – Zatrzymując samochody przed wjazdem na most, ci ludzie stali się bohaterami – powiedział kilka godzin później gubernator Maryland Wes Moore.Równolegle trwa śledztwo w sprawie przyczyn zawalenia się mostu, w który uderzył kontenerowiec pod singapurską banderą.Władze stanu Maryland, którego największym miastem jest Baltimore, zapewniają o pełnej gotowości do wyjaśnienia tragedii. W środę śledczy wejdą na pokład kontenerowca– Zadbamy o to, by jako stan wspólnie przez to przejść. Jesteśmy zdeterminowani, by to zrobić. Jesteśmy i będziemy w stałym kontakcie z obywatelami stanu – zadeklarował gubernator stanu Wes Moore.Prawdopodobnie w środę śledczy wejdą na kontenerowiec Dali, by zabezpieczyć rejestrator danych. Z kolei ekipa poszukiwawcza nurków powróci na miejsce katastrofy nad ranem czasu lokalnego. Runięcie mostu oznacza też zamknięcie portu w Baltimore, najważniejszego w USA, jeśli chodzi o eksport samochodów. – Nie wiadomo jak długo to potrwa. To będzie miało wpływ na życie dokerów i członków załóg holowników, którzy potencjalnie stracą dochody – powiedział agencji Reutera Andrew Middleton z Duszpasterstwa Ludzi Morza Archidiecezji Baltimore. Był on jedną z pierwszych osób, która po katastrofie skontaktowała się z załogą kontenerowca.