Szef Pentagonu: Bezpieczeństwo cywilów najwyższym priorytetem. Szef Pentagonu Lloyd Austin przestrzegł izraelskiego ministra obrony Joawa Galanta przed ofensywą lądową w Rafah w Strefie Gazy. Wcześniej podobne przesłanie przekazali ministrowi szef dyplomacji Antony Blinken i doradca prezydenta Jake Sullivan. Galant miał obiecać podjęcie kroków, by chronić cywilów. Rozpoczynając spotkanie z izraelskim ministrem, Lloyd Austin ocenił, że „liczba ofiar cywilnych w Gazie jest o wiele za wysoka, a ilość docierającej tam pomocy humanitarnej o wiele za niska”, określając sytuację mianem pogarszającej się katastrofy humanitarnej.Szef Pentagonu: Bezpieczeństwo cywilów najwyższym priorytetemPrzestrzegł, że bezpieczeństwo 1,5 mln cywilów w Rafah, ostatnim przyczółku Hamasu, w którym schroniła się większość ludności Strefy Gazy przed izraelskimi działaniami, jest dla USA „najwyższym priorytetem”. Według Pentagonu ministrowie omówili alternatywy wobec zapowiadanej przez Izrael dużej operacji lądowej w Rafah. Galant z kolei „złożył zobowiązanie”, by odpowiedzieć na obawy dotyczące ochrony cywilów.Galant spotkał się w poniedziałek w Waszyngtonie z szefem dyplomacji USA Antonym Blinkenem, a w poniedziałek i wtorek z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'iem Sullivanem. W obu przypadkach usłyszał podobne przesłanie. Według Departamentu Stanu Blinken powiedział, że USA są przeciwne „dużej lądowej operacji w Rafah, która dodatkowo naraziłaby dobrostan chroniących się tam ponad 1,4 mln palestyńskich cywili”. Sullivan przekazał, że odbył „konstruktywną dyskusję na temat tego, jak najlepiej zapewnić trwałą porażkę Hamasu”.Przeczytaj także: Strefa Gazy. Zrzut pomocy humanitarnej zakończył się przerażającą tragedią [WIDEO]Do wizyty ministra doszło na tle coraz silniejszego sporu między władzami obu krajów wokół sposobu prowadzenia operacji przez Izrael. Szef izraelskiego MON z wizytą w USAW poniedziałek rząd Benjamina Netanjahu odwołał wizytę delegacji urzędników wysokiego szczebla w Waszyngtonie w reakcji na brak amerykańskiego weta dla rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która żądała natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie oraz bezwarunkowego wypuszczenia zakładników. Delegacja miała omówić właśnie amerykańskie alternatywne propozycje wobec inwazji Rafah.Galant przybył do Waszyngtonu w ramach oddzielnej i wcześniej planowanej wizyty, która miała być skupiona na temacie wsparcia wojskowego i dostaw sprzętu USA, ale ostatecznie głównym tematem okazała się sytuacja cywilów w Strefie Gazy. Jak powiedział izraelski generał rezerwy Nimrod Szafer w izraelskim radiu 103FM, jedną z misji Galanta miało być „uniknięcie amerykańskiego embarga” na broń dla Izraela. Generał sugerował przy tym, że izraelskie wojsko nie przeprowadzi dużej operacji wojskowej w Rafah bez zgody Amerykanów.