Ludwik Kotecki w TVP Info. Niska inflacja i bezrobocie nie są zasługą prezesa Glapińskiego – powiedział na antenie TVP Info były wiceminister finansów, członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki. Zdaniem Koteckiego, „inflacja mogła być wcześniej sprowadzona do niskiego poziomu”. – Dziś wszystko na to wskazuje, że mamy w lutym i marcu niską inflację, a w kwietniu, maju i czerwcu ona zacznie nam rosnąć, być może do poziomu 7 czy 8 procent a może nawet wyżej. Procesy inflacyjne w gospodarce się nie skończyły – podkreślił. Członek RPP wskazał, że „mamy dziś niską inflację, bo ceny ropy naftowej, gazu, węgla na świecie bardzo spadły w porównaniu z tym, co było 12 miesięcy temu”. Jego zdaniem inflacja „spadła tylko na chwilę”. Z kolei jak dodał, „z bezrobociem NBP nie ma nic wspólnego”. – Problem bezrobocia w Polsce skończył się wiele lat temu i najprawdopodobniej przez wiele lat go nie będziemy widzieć. Problemem w Polsce nie będzie bezrobocie tylko brak rąk do pracy – zaznaczył. Prezes NBP przed Trybunałem Stanu? Jest wniosekKotecki zauważył, że rynki finansowe spokojnie przyjęły złożenie wniosku o pociągnięcie Adama Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. – Moim zdaniem ten wniosek jest dosyć obszernie uzasadniony – powiedział. Nie zgodził się także ze stwierdzeniem, że wniosek jest próbą zamachu na niezależność NBP. – Wnioskodawcy twierdzą, że chcą przywrócić tę niezależność – podkreślił, dodając, że zarzuty są uzasadnione, a wniosek jest wstępny.– Ja przestrzegałem pana prezesa także na posiedzeniach RPP, że niektóre działania mogą być interpretowane jako czysto polityczne, niektóre jego wywiady mogą być interpretowane jako czysto polityczne i że powinien się tego wystrzegać i unikać – powiedział Ludwik Kotecki. Jak przypomniał, prezes NBP ma nakaz apolityczności. – On jest explicite wyrażony w konstytucji i nie może po prostu wyrażać preferencji politycznych, będąc prezesem – podkreślił. – Jego poglądy polityczne nie powinny być w żaden sposób manifestowane w momencie, kiedy on pełni swoją funkcję. Niektóre jego wypowiedzi i działania można interpretować jako wychodzenie na przeciw wymaganiom partii Prawo i Sprawiedliwość – dodał.