Marszałek Hołownia twierdzi, że list od byłego ministra nie wpłynął. Nie ma żadnych wątpliwości co do prawidłowości czynności przeszukania domu byłego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry – powiedział senator Krzysztof Kwiatkowski. O tym, że w domu Ziobry trwają przeszukania, poinformował na X europoseł Patryk Jaki. Kwiatkowski, komentując sprawę, powiedział, że nie ma żadnych wątpliwości co do prawidłowości tych czynności. – Wchodzi się do danego pomieszczenia, jeżeli jest w środku domownik, to wzywa się go do wydania dokumentów. Jeżeli nie zostaną one wydane albo są wątpliwości co do tego, czy wydano wszystkie dokumenty, następuje przeszukanie – wyjaśnił.Kwiatkowski podkreślił, że immunitet poselski obejmuje sferę osobistą. Oznacza to, że nie można przeszukać posła, natomiast immunitet nie obejmuje miejsca zamieszkania czy przebywania polityka.– Mam nieodparte wrażenie, jakoby Patryk Jaki nocował w mieszkaniu Zbigniewa Ziobry, a pewnie jednak tak nie było, więc z komentarzami powstrzymałbym się do oficjalnego komunikatu prokuratury – skomentował słowa Jakiego. – Wszystkie te czynności od strony formalno-prawnej należy ocenić jako przeprowadzone prawidłowo, a co do potrzeby ich przeprowadzenia – decydowała o niej szefowa zespołu śledczego prok. Marzena Kowalska – dodał.Senator zgodził się ze stwierdzeniem, że przeszukanie domu Ziobry jest zleceniem politycznym, ale w kontekście przekazywania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości na reklamy w różnych podmiotach np. fundacjach powiązanych politycznie.Jego zdaniem, bardzo ważną informacją w tej sprawie jest nazwisko Dariusza Mateckiego. "Skądinąd wiemy, że do podmiotów z nim powiązanych płynęły ogromne pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, które były wykorzystywane bynajmniej nie na to, żeby przeciwdziałać przestępczości czy pomagać ofiarom przestępstw, a takie są zapisane ustawowe cele Funduszu Sprawiedliwości" - tłumaczył.– Wszyscy jesteśmy zbulwersowani tym, co ujawniła Najwyższa Izba Kontroli, czyli tym jak wydatkowano pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, który miał pokazywać lepszą twarz państwa polskiego. Było mi wstyd, kiedy patrzyłem, na co przekazywano pieniądze z Funduszu. Dobrze, ze prokuratura te okoliczności wyjaśni, bo jeżeli potwierdzą się informacje o wydatkowaniu tych pieniędzy na cele polityczno-partyjne to będzie to ogromny skandal – podsumował Kwiatkowski.O działaniach służb poinformował rano Patryk Jaki. „Dziś rano na polecenie neoprokuratorów Tuska i Bodnara, służby włamały się do domu Z. Ziobro. Wybijali szyby i niszczyli dom. Wszystko pod jego nieobecność i leczenie w związku z nowotworem” – napisał. Jaki pisze Jaki, że w sprawie ma chodzić o Fundusz Sprawiedliwości i dotacje dla ośrodka Archipelag. „Cała akcja wynika z tego, że dotacja ma być rzekomo niecelowa, bo środki mogą dostawać tylko lewackie organizacje, a nie pomagający od lat ludziom księża. W tej samej sprawie rano Bodnarowcy weszli do domów posłów Wosia, Romanowskiego i Mateckiego” – tłumaczy Jaki. „Sposób, w jaki dziś włamują się do domu Z. Ziobry, i to, co robią, to czyste gangsterstwo. Będziemy żądali specjalnego posiedzenia Komisji Sprawiedliwości w tej sprawie” – dodał.Zabezpieczanie dowodówRzeczniczka prokuratora generalnego prokurator Anna Adamiak w rozmowie z portalem tvp.info potwierdziła, że trwają czynności przeszukania na polecenie prokuratorów z zespołu śledczego ds. Funduszu Sprawiedliwości. „Czynności nadal trwają. Ich celem jest zabezpieczanie dowodów, w tym między innymi dokumentacji dotyczącej FS” – wyjaśniono w krótkim komunikacie i dodano, że przeszukania przeprowadzane są w różnych miejscach w kraju. W styczniu prokurator generalny Adam Bodnar powołał zespół śledczy w Prokuraturze Krajowej do zbadania prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Ma on przeanalizować zawiadomienia dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, które zostały skierowane do poszczególnych prokuratur w kraju. „Chodzi o wszelkie zawiadomienia – zarówno od osób fizycznych, jak i od instytucji państwowych” – zaznaczyło MS w komunikacie zapowiadającym powołanie zespołu. List Ziobry do HołowniWcześniej dorzeczy.pl informowało, że Zbigniew Ziobro napisał list do marszałka Sejmu. Lider Suwerennej Polski zapewnił w nim, że chce stawić się przed komisjami śledczymi. „Wbrew kłamliwej kampanii insynuacji i pomówień nigdy nie zamierzałem uchylać się od tego obowiązku. Zamierzam w wyczerpujący sposób przedstawić podejmowane przeze mnie działania jako Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego, w zakresie, w jakim pozostają w zainteresowaniu komisji” – napisał. Ziobro poprosił Hołownię o „niezwłoczne powołanie w ramach prac komisji biegłych lekarzy celem wydania opinii”. „Czy u Zbigniewa Ziobro rozpoznano zaawansowany nowotwór złośliwy przełyku wraz z przerzutami do węzłów chłonnych żołądka” i „czy taka diagnoza wskazuje, że jest to ciężka choroba bezpośrednio zagrażająca życiu”. Były minister sprawiedliwości wnioskuje także „by biegli wskazali najbliższy przewidywalny termin, w którym będzie mógł być przesłuchany, bez szkody dla jego zdrowia i procesu leczenia, a zarazem w warunkach pozwalających na zachowanie swobodnej wypowiedzi”. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że do tej pory nie wpłynął do niego żaden list od byłego szefa MS i prokuratora generalnego, posła Ziobry.