Marek Balawajder walczy o dobre imię. W poniedziałek Onet opublikował tekst, w którym byli pracownicy RMF FM anonimowo oskarżyli byłego dyrektora informacji radia Marka Balawajdera o mobbing. „Działania godzące w moje dobre imię spotkają się z adekwatną reakcją prawną” – napisał Balawajder na Facebooku. W artykule Onetu wypowiadali się byli pracownicy RMF FM, którzy przytaczali rzekome komentarze Balawajera. Były one wulgarne, rasistowskie i seksistowskie. „Nigdy nie używałem zwrotów i słów, które mogłyby naruszać godność współpracowników, nigdy również nie używałem sformułowań odnoszących się negatywnie do osób narodowości żydowskiej. Nigdy nie uprawiałem krytyki bez powodu, nikt nikogo w mojej obecności nigdy nie wyśmiewał, ani tym bardziej nie zastraszał” – odpowiada Balawajer. W toku wewnętrznego postępowania orzeczono, że „nie potwierdziły się zarzuty mobbingu w rozumieniu kodeksu pracy, ale naruszone zostały obowiązujące w firmie zasady”. „Chcę również zapewnić, że zawsze, do wszystkich osób pracujących w redakcji, odnosiłem się z szacunkiem. Użyte w materiale prasowym zwroty albo w ogóle nie miały miejsca, albo zostały ze złą intencją zmienione, przede wszystkim jednak zostały wyrwane z szerszego, sytuacyjnego kontekstu, dotyczącego zaistniałych wydarzeń” – dodał Balawajera. Całe oświadczenie można przeczytać na Facebooku Marka Balawajdera. Mazurek też odpowiadaW obronie byłego szefa informacji radia stanął Robert Mazurek, który prowadzi poranne rozmowy w RMF FM. „Takiej mieszaniny manipulacji, półprawd i zwykłych kłamstw nie widziałem dawno. W zasadzie zgadzają się tylko - z jednym wyjątkiem - nazwiska szefów radia” – napisał Mazurek. „Z Markiem Balawajderem darłem koty od początku. Powiedzieć, że nie przypadliśmy sobie do gustu, to nic nie powiedzieć. Nie byliśmy nigdy na piwie, nigdy nie rozmawialiśmy prywatnie, znamy się tylko z pracy, a jednak czuję się w obowiązku stanąć w jego obronie, zwłaszcza teraz, gdy nikt inny go bronić nie chce. Balawajder pracował 24 godziny na dobę i zawsze najwięcej wymagał od siebie, był lojalny do przesady nie tylko wobec firmy, ale i wobec swoich podwładnych” – dodał. Dziennikarz współpracujący z RMF FM odniósł się także do oskarżeń o mobbing prezesa stacji Tadeusza Sołtysa. „Prywatnie (go) lubię i uważam za najlepszego szefa, jakiego miałem kiedykolwiek w życiu, a pracuję w tym zawodzie ze 30 lat i miałem ich całą masę. Przy okazji, to największy spec od radia w Polsce” – czytamy we wpisie na platformie X.