Oskarżani przez Moskwę Tadżycy w chwili ataku mieli przebywać w kraju. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tadżykistanu dementuje informacje rosyjskich mediów, że w piątkowym zamachu terrorystycznym pod Moskwą brali udział obywatele tego kraju. Domniemani zamachowcy mieli w chwili zamachu przebywać w Tadżykistanie. W oficjalnym komunikacie resort informuje, że wbrew wiadomościom, rozpowszechnianym przez media powołujące się na rosyjskie służby specjalne, dwaj tadżyccy obywatele, którzy mieli być sprawcami masakry, powrócili do kraju w listopadzie 2023 roku i od tego czasu nie opuszczali Dzaloliddin Balchi w obwodzie chatlońskim.Według tadżyckiego MSZ trzeci mężczyzna oskarżany o udział w zamachu jest taksówkarzem w Samarze i w piątkowy wieczór przebywał w tym mieście. Resort publikuje zdjęcia mężczyzn i ich dowodów osobistych.CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie złapali rzekomego sprawcę zamachu. Jest nagranie z przesłuchania [WIDEO]Wcześniej rosyjskie kanały Baza i Ostorożno napisały na Telegramie, że o popełnienie ataku terrorystycznego podejrzewani są obywatele Tadżykistanu. Opublikowały dane czterech osób. Rosyjskie kanały społecznościowe umieściły w sieci nagranie rzekomego zamachowca, ujętego w obwodzie briańskim. Klęczący mężczyzna mówi, że obiecano mu 500 tys. rubli za atak na Crocus City Hall. Mówi też, że został zwerbowany przez „kaznodzieję” na Telegramie. Po akcji miał dostać schronienie na Ukrainie.New York Times powołując się na amerykańską administrację podał, że zamachu dokonała afgańska komórka Państwa Islamskiego. Amerykański wywiad dowiedział się o ryzyku zamachu na początku marca i przekazał te informacje władzom Rosji, które miały je zignorować. 143 ofiary atakuW ataku uzbrojonych mężczyzn w centrum wystawienniczo-koncertowym Crocus City Hall pod Moskwą i późniejszego pożaru życie straciły 143 osoby. Do zorganizowania zamachu przyznał się jeden z odłamów terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie.Kilka godzin później FSB podała, że zatrzymano 11 osób, w tym bezpośrednich wykonawców zamachu. Rosyjscy politycy prokremlowscy podważają sprawstwo organizacji Państwo Islamskie i wskazują na Ukrainę. Taki też jest przekaz w głównych mediach państwowych.