Do ataku doszło przed koncertem popularnej grupy. Nawet 40 osób mogło zginąć, a co najmniej 100 zostało rannych w strzelaninie, do jakiej doszło w sali koncertowej Crocus City Hall pod Moskwą. Według rosyjskich mediów sprawcy oddali kilkadziesiąt strzałów z automatycznej broni. Sama hala ma być bardzo uszkodzona. Artykuł aktualizowanyDo zdarzenia doszło tuż przed zaplanowanym koncertem grupy Picnic. Według RIA Novosti sprawców ataku było trzech. Zamaskowani wkroczyli do sali i zaczęli strzelać do tłumu. Nad samą halą koncertową unoszą się w tej chwili kłęby dymu. W sali koncertowej Crocus City Hall może zmieścić się nawet 7,3 tys. ludzi.W Crocus City Hall wybuchł pożar. Uszkodzona jest część konstrukcji wspierającej dach. Na miejscu są strażacy, policja i odziały antyterrorystyczne. Na razie nie ma informacji o sytuacji wewnątrz budynku. Wiadomo jedynie, że członkowie zespołu Piknik nie zostali ranni. Według rosyjskiego niezależnego portalu Meduza w ataku nie ucierpieli członkowie zespołu Picnic. W samej hali koncertowej w momencie ataku mogło być nawet kilkaset osób. Mer Moskwy odwołał wszystkie imprezy masowe, które miały odbyć się w mieście w ten weekend.Kto stoi za zamachem?Do ataku przyznało się Państwo Islamskie. Ugrupowanie terrorystów podało tę informację na swoim kanale na Telegramie.Niektóre rosyjskie media podkreślają, że we wpisie ISIS wykorzystał stary szablon, dlatego - jak oceniają - ta informacja może być fake newsem.Dwa tygodnie temu ambasada USA w Rosji ostrzegła przed planami ataku „ekstremistów” w Moskwie, w tym na koncertach. Władimir Putin odparł wtedy, że wygląda to na „szantaż i próbę zastraszenia, zdestabilizowania” rosyjskiego społeczeństwa.Dziennikarz śledczy Christo Grozew powiedział w piątek telewizji Dożd, że strona amerykańska ostrzegła rosyjskie służby, że przechwycono dokumenty świadczące o tym, że przygotowywany jest atak terrorystyczny na Rosjan ze strony tzw. Państwa Islamskiego - Prowincji Chorasan (ISIS-K). „I wiemy, że państwo rosyjskie odpowiedziało, że informacje, które zostały przekazane przez stronę amerykańską, nie są wystarczająco konkretne” - dodał.Grozew zaznaczył, że później doszło do aresztowań członków komórek ISIS w Rosji.„Trzeba poczekać (na to), jakie wersje będą przedstawione przez śledczych, bo są różne warianty. Jeśli rzeczywiście wskażą na ślad ISIS, to najpewniej tak też było, choć w The Insider i w »Spigel'u« już od roku obserwujemy, jak rosyjski wywiad wojskowy w jakimś celu szkoli młodych Afgańczyków, których przywieziono z Afganistanu do Rosji” - kontynuował dziennikarz.„Pozostaje pytanie, czy możliwy jest rosyjski ślad w takim ataku terrorystycznym. Ale najpewniej jeśli będzie afgański ślad, to trzeba poszukać przyczyny, dlaczego ISIS-K właśnie teraz zdecydowało się zaatakować Rosję” - zaznaczył.W sieci pojawiły się filmiki z ataku. Na jednym z nich widać halę z zewnątrz. Na innym nagranym materiale widać domniemanych napastników.