NIK skierowała powiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Nie zapewniono skutecznej ochrony brzegu morskiego Półwyspu Helskiego przed nieuprawnioną działalnością człowieka. Skontrolowane organy administracji rządowej i samorządowej nie wykorzystały przysługujących im uprawnień dotyczących nadzoru i kontroli – takie wnioski płyną z kontroli Najwyższej Izby Kontroli pod nazwą „Ochrona brzegów morskich na Półwyspie Helskim i Mierzei Wiślanej”. Najwyższa Izba Kontroli z własnej inicjatywy podjęła realizację kontroli, której celem było sprawdzenie, czy organy administracji rządowej i samorządowej zapewniły skuteczną ochronę brzegów morskich na Półwyspie Helskim w latach 2020-2023. Kontrola objęła Urząd Morski w Gdyni, Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku, Pomorski Urząd Wojewódzki w Gdańsku, Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Gdańsku, Urzędy Miasta Helu, Jastarni i we Władysławowie.Według kontrolerów NIK dopuszczono do nieuprawnionego nawiezienia i nasypania ziemi, w tym na brzeg morski na ośmiu polach kempingowych. Dopuszczono też do zlokalizowania w pasie technicznym, w tym na polach kempingowych m.in. szkół sportów wodnych, obiektów handlowych i usługowych w miejscach do tego nieprzeznaczonych, na terenie niezgłoszonym do ewidencji.W sprawach sprzedaży nieruchomości bez wymaganej zgody dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni NIK skierowała dwa zawiadomienia do Prokuratury. „Natomiast dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni zapewnił skuteczną ochronę brzegu morskiego przed oddziaływaniem morza. Monitorowany był stan brzegu, odbudowywane były plaże, wydmy. Zbadane budowle utrzymywane były w co najmniej zadowalającym stanie technicznym” – podaje NIK, omawiając raport.Jak podają kontrolerzy NIK, poważnym problemem jest nawożenie i nasypywanie ziemi na Półwyspie Helskim na terenach przyległych do pól kempingowych. „Podobnie jak w 2013 r. ta kontrola wykazała, że przybyło ok. 6 ha lądu, na których zlokalizowano m.in. przyczepy kempingowe. Ustawiono też obiekty szkół sportów wodnych. W Urzędzie Morskim w Gdyni nie podejmowano (poza pismami do właścicieli czterech pól kempingowych) działań mających na celu zaprzestanie naruszania prawa własności Skarbu Państwa oraz dochodzenia wynagrodzenia za bezumowne użytkowanie tych terenów” – czytamy na stronie NIK.NIK ustaliła również, że zawarto 22 umowy sprzedaży nieruchomości na kwotę 10,8 mln zł bez porozumienia z Dyrektorem Urzędu Morskiego w Gdyni. W tej sprawie NIK skierowała powiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.