Były prezydent USA świętował w Pradze. Były prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton przyjechał do Pragi, by świętować 25-lecie rozszerzenia NATO. Na specjalne zaproszenie urzędującego prezydenta Czech Petra Pavela zawitał do tego samego klubu jazzowego, w którym w 1994 roku dał popis swoich muzycznych umiejętności. Clinton podziękował Czechom za wsparcie dla Ukrainy. Zauważył, że były jednym z pierwszych państw NATO, które zaangażowały się w pomoc. W trakcie wizyty w Pradze Bill Clinton został odznaczony przez prezydenta Petra Pavla za wybitne zasługi dla rozwoju demokracji. Jak uzasadniła kancelaria czeskiego prezydenta, poprzez udział w rozszerzeniu NATO o Czechy, Polskę i Węgry, ówczesny prezydent USA przyczynił się do wzmacniania demokracji i stabilności w Europie Środkowo-Wschodniej. – Według mnie była to wielka inwestycja, rozsądne ryzyko, które znacząco wzmocniło NATO – powiedział Clinton o rozszerzeniu Sojuszu w 1999 roku. – Ten interes był dla całej reszty z nas najlepszym, co mogło się wydarzyć, biorąc pod uwagę, jak wykorzystały to Czechy, Polska i Węgry. Rozszerzając NATO zrobiliśmy, co należało – dodał.Proces dołączania wyżej wymienionych krajów do NATO był bardzo długi. W 1994 roku Clinton przyjechał do stolicy Czech na rozmowy z ówczesnym prezydentem Vaclavem Havlem. Towarzyszyła im m.in. ówczesna sekretarz stanu Madeleine Albright.Cała trójka zawitała wtedy od klubu Reduta, symbolicznego dla wszystkich Czechów. To w nim komunistyczna policja pacyfikowała studentów, co wywołało masowe protesty i przyczyniło się do upadku reżimu. Podczas spotkania Clinton wszedł na scenę i na prośbę Havla zagrał na saksofonie.We wtorek, w nieco zmienionym już składzie, były prezydent USA ponownie zasiadł w Reducie. – Cudownie tu wrócić. Tamta podróż była jedną z najbardziej pamiętnych w moim życiu. Wspaniale zobaczyć znów tych ludzi. Muzyka oczywiście była fantastyczna. To moja trzecia wizyta w tym lokalu i każda z nich była wyjątkowa – powiedział.