Oglądaj dziś ok. 20:18 na antenie i na portalu TVP Info. Pierwszym przykazaniem, i myślę, że akurat liderzy Polski i Niemiec mają tu szczególny obowiązek i szczególne prawo głośno to powiedzieć, powinna być dbałość o jedność Europy w konfrontacji z agresywną polityką Rosji i to w każdym wymiarze – mówił niedawno podczas wizyty w Niemczech premier Donald Tusk. O Europie wobec zagrożenia w programie specjalnym na antenie TVP Info będą rozmawiać specjaliści różnych dziedzin. Na to, że podstawowym determinantem kwestii ewentualnego zagrożenia jest polityka, zwrócił uwagę generał dywizji WP w stanie spoczynku Leon Komornicki. – W każdej wojnie stoją za polityką siły zbrojne i działania, które mają miejsce podczas walki – zaznaczył.Zdaniem gen. Komarnickiego celem Władimira Putina jest „odbudowa Rosji w granicach dawnego Związku Sowieckiego”. – Z tego celu Putin nie zrezygnował (...) Rosja walczy z Zachodem. Cały potencjał rosyjski jest wciągnięty do wojny – zaznaczył. W kontekście założeń polityki Władimira Putina wypowiedziała się również politolog prof. Agnieszka Legucka. – Podstawą putinizmu jest przemoc, wojna jest drajwerem Putina, by mógł zmienić system z autorytarnego na neototalitarny. Wojna umacnia Putina – podkreśliła. Czytaj także: Sikorski: Jeśli Putin nie zostanie pokonany, nie zatrzyma się na Ukrainie„Druga zimna wojna”Z kolei gen. generał brygady WP i profesor nauk wojskowych Stanisław Koziej, stwierdził, że „trwa druga zimna wojna, która się coraz bardziej zaostrza”. Zwrócił szczególną uwagę na działania hybrydowe w sferze informacyjnej oraz „działaniami poniżej progu wojny”. – Musimy się liczyć z różnymi incydentami. Te rakiety, które tutaj wpadały – niektórzy sądzą, a ja bym z nimi nie oponował – to niekoniecznie był incydent przypadkowy, lecz celowe testowanie naszego systemu. Mamy do czynienia z działaniami poniżej progu wojny – podkreślił gen. Koziej.„Rosja potrzebuje poważnego przeciwnika”Dopytywany o to, kiedy Rosja mogłaby zaatakować NATO stwierdził, że nie można dać jednoznacznej odpowiedzi. Wyraził jednak przypuszczenie, że „dopóki trwa wojna w Ukrainie, Rosja nie zdecyduje się zaatakować Sojuszu Północnoatlantyckiego”. Jak jednak zauważył, gdyby Rosja wygrała wojnę na Ukrainie, sytuacja mogłaby ulec zmianie. Były minister spraw zagranicznych Janusz Onyszkiewicz wyraził dezaprobatę wobec mówienia w obecnej chwili o tym, że jesteśmy w wojnie z Rosją. – Rosji jest potrzebny taki język, że walczy z całym NATO. Rosja jako duży kraj, chcący być krajem poważnym, musi mieć także poważnego przeciwnika. Wielkość przeciwnika determinuje wielkość kraju i jego przywódcy – podkreślił.