Minister sprawiedliwości zapowiedział raport. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział, że przedstawi na forum Sejmu informację statystyczną na temat kontroli operacyjnej i podsłuchów, w tym Pegasusa. Bodnar został zapytany w TVN24, czy zna listę wszystkich osób inwigilowanych systemem Pegasus. – Znam skalę – odparł minister, dodając, że „jest znacząco większa niż to, co wiemy do tej pory”. – Mój pierwszy krok – mam taką procedurę na podstawie ustawy Prawo o prokuraturze – że mogę przedstawiać informację statystyczną na temat kontroli operacyjnej i podsłuchów w Polsce jako prokurator generalny. I zrobię to na forum Sejmu; uważam, że to dobre miejsce, żeby powiedzieć z jednej strony, co się działo w tym kontekście w ostatnich latach, ale przy okazji przedstawić też, jak wyglądało to statystycznie z wykorzystywaniem właśnie tej technologii – powiedział Bodnar. Bodnar: Opinia publiczna ma prawo wiedziećMinister wskazał, że w tej informacji można wyszczególnić informację dot. wykorzystania konkretnie Pegasusa. – Wydaje mi się, że opinia publiczna ma prawo wiedzieć o tej skali, to się odbędzie sposób jawny – dodał. – Druga rzecz – to pytanie, co zrobić z całą listą (inwigilowanych). To mogą być różne sytuacje; mogło być tak, że nawet jeżeli ten Pegasus był używany w ramach kontroli operacyjnej, to na przykład służył identyfikowaniu jakiejś działalności szpiegowskiej. Teraz nie bardzo możemy to ujawnić, nawet jakbyśmy uznali – a tak uważam – że Pegasus jest nielegalny – dodał Bodnar. Szef MS stwierdził, że jego zdaniem należy przeprowadzić weryfikację stosowania tej techniki operacyjnej. – Jeżeli zobaczymy, że w przypadku niektórych osób było to kompletnie nadużywane i wykorzystywane politycznie, to uważam, że każda taka osoba powinna dowiedzieć się indywidualnie – zaznaczył. Dodał, że niejawna lista inwigilowanych jest obecnie w dyspozycji ministra koordynującego służby specjalnie – Tomasza Siemoniaka. Jak ocenił, jest ona szokująco długa. – Osoby – które widziałem na tej liście – trudno mi sobie wyobrazić powody, dla których miałyby być objęte (kontrolą) – powiedział minister.