Kreml wciąż zdobywa zakazane technologie. Rosja próbuje kupować zaawansowane technologie, obchodząc sankcje nałożone na nią przez państwa zachodnie – ostrzegła we wtorek FINTRAC, kanadyjska agencja wywiadu finansowego, we wspólnym komunikacie ze swoimi niemieckim i holenderskim odpowiednikami. Po napaści Rosji na Ukrainę „agencje wywiadu finansowego Holandii, Niemiec i Kanady otrzymały raporty z wielu źródeł opisujące podejrzany eksport lub próby eksportu dóbr, które mogą mieć podwójne zastosowanie, do odbiorców w Rosji” – napisała FINTRAC (Financial Transactions and Reports Analysis Centre of Canada – kanadyjskie centrum analiz operacji i transakcji finansowych). „W naszej ocenie (…) nasze jurysdykcje stoją nie tylko wobec podobnych wyzwań. Także osoby i podmioty, które angażują się w unikanie sankcji i kontroli eksportu stosują podobne taktyki" - podkreślono w komunikacie. Zalecono sprawdzanie czy osoba zwracająca się z zamówieniem do firmy nie jest na liście osób objętych sankcjami w Kanadzie, USA i w Unii Europejskiej. FINTRAC wskazuje, że z ostrożnością powinno się podchodzić np. do firm, które chociaż były zarejestrowane wcześniej, to uaktywniły się dopiero po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r., czy np. przeprowadziły w tym okresie zmiany organizacyjne czy właścicielskie. Tydzień temu kanadyjskie media informowały, że mieszkająca w USA Kanadyjka rosyjskiego pochodzenia przyznała się w sądzie w Nowym Jorku do uczestniczenia w organizowaniu eksportu do Rosji elektroniki, która może mieć zastosowanie m.in. w dronach.