Demonstracje w całym kraju. Po informacji o śmierci lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego w piątek odbyły się pierwsze spontaniczne demonstracje w kilku niemieckich miastach – największa z nich miała miejsce przed rosyjską ambasadą w Berlinie, gdzie zgromadziło się ponad 1000 osób. Na sobotę i niedzielę zapowiedziane są kolejne protesty – poinformowała dpa. Hasła na wiecach i demonstracjach skierowane są przeciwko Władimirowi Putinowi i jego rządowi, którym przypisuje się winę za śmierć 47-letniego Nawalnego. W piątek demonstracje odbyły się w Berlinie, Monachium i kilku innych miastach – podała dpa.Niemcy: Ponad 1000 osób protestowało pod ambasadą RosjiNa sobotę zapowiedziano kolejne wiece w Bremie, Hanowerze, Stuttgarcie i Saarbruecken. W niedzielę protesty odbędą się także we Frankfurcie nad Menem.Kolejna duża demonstracja przed ambasadą Rosji w Berlinie odbędzie się w niedzielę po południu – zapowiedział w sobotę koordynator Kampanii FreeNavalny w Niemczech Eugene Nasyrov.Jak podkreśliła dpa, także w Rosji wiele osób upamiętnia śmierć Nawalnego – pomimo aresztowań i represji ze strony władz. „W Moskwie i innych miastach mężczyźni w cywilnych ubraniach oraz pracownicy miejskich służb sanitarnych likwidowali spontanicznie tworzone miejsca pamięci, pakowali kwiaty do worków na śmieci, zabierali znicze i obrazy” – dodała dpa.Mimo tego w wielu miejscowościach w Rosji nadal składane są kwiaty i zapalane nowe znicze, upamiętniające Nawalnego. Z informacji obrońców praw człowieka wynika, że od piątku z tego powodu doszło w Rosji do ponad 100 aresztowań. W kraju tym od lat zakazane jest organizowanie protestów i wieców przeciwko władzy Kremla.