Zbigniew J. nie przyznaje się. Prokuratura Regionalna w Lublinie postawiła osiem zarzutów byłemu prezesowi zarządu banku PKO BP Zbigniewowi J. Podejrzany nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Rzeczniczka lubelskiej prokuratury regionalnej Beata Syk-Jankowska przekazała, że śledztwo, w ramach którego Zbigniew J. usłyszał zarzuty, zostało zainicjowane po zawiadomieniu złożonym przez Najwyższą Izbę Kontroli; NIK skontrolowała odprawy dla kadry kierowniczej w strategicznych spółkach Skarbu Państwa.Jak przekazała, 19 stycznia Zbigniewowi J. postawionych zostało osiem zarzutów, które dotyczą okresu, kiedy sprawował funkcję prezesa zarządu banku. Siedem zarzutów dotyczy przestępstw tzw. nadużycia zaufania przy zawieraniu w imieniu PKO BP umów o pracę z siedmioma pracownikami banku, w treści których miał przyznawać „nieznajdujące uzasadnienia ekonomicznego ani prawnego, odprawy i inne świadczenia pieniężne, czym wyrządził szkodę majątkową w mieniu PKO BP S.A. w łącznej kwocie 3.246.073 zł”.Zbigniew J. się nie przyznajeJak podała prokurator, ósmy zarzut dotyczy przestępstwa związanego z zaniechaniem wyegzekwowania prawa do urlopu wypoczynkowego od siedmiu pracowników banku oraz własnego, zaległego urlopu wypoczynkowego, w okresie poprzedzającym rozwiązanie umów o pracę w celu zawarcia wymaganych ustawą umów menedżerskich.Według śledczych skutkowało to wypłatą ekwiwalentów pieniężnych za niewykorzystany urlop w kwocie blisko 1,7 mln zł, w tym ekwiwalentu na rzecz Zbigniewa J. w wysokości ponad 750 tys. zł.Zbigniew J. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator zastosował wobec podejrzanego poręczenie majątkowe w wysokości pół mln zł oraz dokonał zabezpieczenia majątkowego poprzez ustanowienie hipotek przymusowych na trzech nieruchomościach podejrzanego.