Boris Pistorius ucina dyskusję. Szef niemieckiego MON Boris Pistorius ostro skrytykował dyskusję wokół wspólnej broni nuklearnej dla Europy. Debata o „atomowym parasolu” jako środku odstraszającym Rosję powróciła po wypowiedzi Donalda Trumpa, który zagroził, że Stany Zjednoczone nie wesprą sojuszników z NATO w razie ewentualnego ataku Kremla. Rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony oznajmił, że Niemcy po raz pierwszy od początku lat 90. ubiegłego wieku osiągnęły NATO-wski cel 2 procent PKB na obronność. Kwestia rosnących wydatków zbrojeniowych pojawia się w niepewnym dla Sojuszu momencie.Rozdźwięk w niemieckim rządzieWraz z nią powróciła dyskusja wokół europejskiej broni nuklearnej jako środka odstraszającego Rosję. Poparł ją we wtorek minister finansów Niemiec Christian Linder.Innego zdania jest minister obrony Boris Pistorius. – Mogę jedynie przestrzec przed rozpoczynaniem takiej dyskusji z taką lekkomyślnością tylko dlatego, że Donald Trump, który nie jest nawet kandydatem na prezydenta, wypowiada takie wypowiedzi – powiedział dla Welt-TV.Co powiedział Trump o NATO?Podczas sobotniego wiecu w Karolinie Południowej Donald Trump, prawdopodobny rywal Joe Bidena w listopadowych wyborach prezydenckich, zrelacjonował rozmowę z jednym z szefów państw NATO, nie wymieniając jednak jego nazwiska. – Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: no cóż, proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił? „Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję), żeby zrobili z wami, co chcą. Musisz zapłacić” – stwierdził.Szef NATO o „odstraszaniu nuklearnym”Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, dopytywany w środę o pojawiające się sugestie, że Europa powinna zadbać o odstraszanie nuklearne we własnym zakresie, odparł: „Mamy NATO-wskie odstraszanie nuklearne. (...) To są wspólne uzgodnienia, które mamy w NATO. Oczywiście jest to połączenie amerykańskiej broni jądrowej rozmieszczonej w Europie, ale też zaangażowania wszystkich sojuszników, którzy dostarczają samoloty, infrastrukturę, wsparcie”.– Właśnie tak organizujemy nasze odstraszanie nuklearne w NATO i nie powinniśmy robić nic, co by podważało jego wiarygodność – podsumował Stoltenberg.