23-letni kierowca wjechał w trzyosobową rodzinę. Nie żyje 15-latka, druga ofiara śmiertelna wypadku, do którego doszło w Woli Soleckiej Drugiej koło Lipska na Mazowszu. 23-letni kierowca mazdy wjechał w trzyosobową rodzinę. Na miejscu zginął 52-letni mężczyzna, a jego żona z licznymi złamaniami przebywa w szpitalu. Od samego początku lekarze określali stan dziewczyny jako krytyczny.„Zmarła w wyniku rozległych obrażeń, których doznała w czasie wypadku. Mimo starań lekarzy nie udało się jej uratować” – powiedziała „Wyborczej” Agnieszka Borkowska z Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Lekarze walczyli o życie nastolatki od 4 lutego, kiedy to w Woli Soleckiej doszło do wypadku. Rozrzuceni jak kręgle W niedzielę 4 lutego ok. Godz. 19 rozpędzona mazda wjechała w trzyosobową rodzinę, która szła poboczem drogi wojewódzkiej. 52-letni mężczyzna miał na sobie kamizelkę odblaskową.Jak ustaliła gazeta, został on odrzucony na kilkanaście metrów, a jego żona i córka wpadły na metalowe ogrodzenie posesji.52-latek zmarł w kartce wyniku odniesionych obrażeń. Jego córka została zabrana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Radomiu.Lekarze określali jej stan jako krytyczny. Matkę dziewczynki przewieziono do innego szpitala z licznymi złamaniami. Polsat News poinformował, że jej stan jest stabilny, a życiu nic nie zagraża. Bez aresztu dla sprawcy Prokuratura przedstawiła kierowcy mazdy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to do ośmiu lat więzienia. W chwili wypadku 23-latek był trzeźwy, ale pobrano mu krew do badań toksykologicznych.Śledczy chcieli aresztu dla młodego kierowcy, jednak sąd uznał, że wystarczające będą poręczenie majątkowe i dozór policji. Prokuratura złożyła zażalenie tę decyzję; jeszcze nie ma rozstrzygnięcia w tej sprawie. Zmarły w wypadku 52-letni mężczyzna i jego żona to osoby dobrze znane w okolicy, byli nauczycielami w miejscowej szkole podstawowej.