Czego dotyczy sprawa? Prezydent Joe Biden odniósł się w czwartek wieczorem czasu miejscowego do ogłoszonego kilka godzin wcześniej raportu specjalnego prokuratora federalnego dotyczącego tajnych dokumentów znalezionych m.in. w jego domu. Biden nie krył swych emocji i niezadowolenia z powodu wzmianki o jego wieku i słabej pamięci. – Jest nawet wzmianka, że nie pamiętam, kiedy zmarł mój syn. (…) Jak, do cholery, on śmie to podnosić – mówił Joe Biden, odnosząc się do sugestii prokuratora Roberta Hura jakoby zapomniał o dacie śmierci swojego syna.Prokurator: Biden to starszy mężczyzna ze słabą pamięciąBeau Biden zmarł w 2015 roku. Amerykański przywódca pełnił wówczas funkcję wiceprezydenta.Specjalny prokurator oczyścił prezydenta z zarzutów karnych związanych z tym jak obchodził się z tajnymi dokumentami. Nazwał go zarazem „starszym mężczyzną ze słabą pamięcią”.Biden zakwestionował to stwierdzenie. Dla poparcia tego przytoczył nawet konkretne numery stron w raporcie Hura. Kiedy jednak odpowiadał na pytanie dziennikarzy, Biden pomylił prezydentów Meksyku i Egiptu.Prezydent zaprzeczył, jakoby udostępnił autorowi, który pisał książkę na jego zamówienie niejawne informacje, co było głównym zarzutem. Argumentował, że notatka na temat Afganistanu, którą napisał do prezydenta Baracka Obamy, powinna być traktowana jako „prywatna”.Winiąc swoich współpracowników za błędy, związane z tajnymi dokumentami, oznajmił: „Biorę odpowiedzialność za to, że nie widziałem dokładnie, co robią moi pracownicy”.Jednocześnie Biden wyraził zadowolenie z wyników raportu.– Ucieszyłem się, (…) że w tej sprawie nie należy postawić mi żadnych zarzutów. To było wyczerpujące śledztwo – ocenił.Pytany, czy nie powinien ustąpić z urzędu ze względu na wiek, Joe Biden odparł, że jest najbardziej odpowiednią osobą w kraju na prezydenta i powinien dokończyć rozpoczętą pracę.Według „Washington Post” Biały Dom powiadomił reporterów zaledwie 20 minut przed planowanym wystąpieniem prezydenta.Czego dotyczyło śledztwo ws. Bidena?Specjalny prokurator Robert Hur postanowił nie wnosić oskarżeń karnych po piętnastu miesiącach śledztwa, ponieważ Biden współpracował z oskarżycielami i prawdopodobnie trudno byłoby go skazać.„Biden to sympatyczny starszy człowiek z dobrymi intencjami i słabą pamięcią"– Pan Biden prawdopodobnie przedstawiłby się jury, tak jak zrobił to podczas naszego przesłuchania jako sympatyczny, starszy człowiek z dobrymi intencjami i słabą pamięcią – zaznaczył Hur.Z jego ustaleń wynika, że 81-letni Biden, w przeciwieństwie do swojego spodziewanego rywala w wyborach prezydenckich w 2024 roku, Donalda Trumpa, nie ryzykuje kary więzienia za niewłaściwe obchodzenie się z poufnymi dokumentami rządowymi. Może mu to jednak przysporzyć kłopotów podczas gdy stara się przekonać wyborców, że nie jest zbyt stary, by służyć przez kolejną czteroletnią kadencję.Biden starał się także wydobyć różnice między nim a Trumpem w kwestiach etyki osobistej i bezpieczeństwa narodowego.Jak przypomina Reuters, Trump opisał cztery prowadzone przeciwko niemu postępowania karne, w tym jedno za przetrzymywanie tajnych dokumentów, jako politycznie motywowane. Sprzymierzeńcy Trumpa zwracają uwagę na komentarze Hura dotyczące pamięci Bidena.– Jeśli jesteś zbyt stary, by stanąć przed sądem, to jesteś zbyt stary, by być prezydentem. Joe Biden nie nadaje się, by prowadzić ten kraj – ocenił Alex Pfeiffer, dyrektor ds. komunikacji z ugrupowania popierającego kampanie wyborczą Trumpa „Make America Great Again Inc”.Zdaniem Hura pamięć Bidena była „znacznie nadwyrężona”, gdy był przesłuchiwany przez członków zespołu prokuratorskiego.Prawnicy Bidena powiedzieli, że popełnił on „uczciwe błędy”, a nie wykroczenia i współpracował z prowadzącymi dochodzenie. Skrytykowali Hura za zbyt gorliwe podejście do sprawy.– Już na samym początku było jasne, że oskarżenia kryminalne nie były uzasadnione – mówił osobisty prawnik prezydenta Bob Bauer.Z kolei prawnik Białego Domu Richard Sauber uznał, że raport Hura zawiera „szereg nieprawidłowych i nieodpowiednich komentarzy”.Jakie dokumenty zabrał Biden?Hur zauważył, że Biden zabrał ręcznie napisaną notkę do ówczesnego prezydenta Baracka Obamy w 2009 roku, sprzeciwiając się planowanemu zwiększeniu liczby wojsk w Afganistanie oraz ręcznie napisane notatki związane z raportami wywiadowczymi i pochodzącymi z narad dotyczących bezpieczeństwa narodowego.Prokurator wykazał, że Biden czytał na głos utajnione fragmenty notatnika osobie piszącej na zamówienie książkę co najmniej trzy razy, nawiązując do spotkań w Białym Domu. – Pisarz usunął nagrania audio swoich rozmów z Bidenem, kiedy dowiedział się o dochodzeniu specjalnego prokuratora, ale zachował transkrypcje – powiedział Hur. Jak dodał, „działania Bidena stanowią poważne ryzyko dla bezpieczeństwa narodowego, zważywszy na wrażliwość niezwykle poufnych informacji”.Prokurator przyznał jednak, że jako wiceprezydent Biden mógł zabrać dokumenty do domu. Miał uprawnienia do ich przechowywania. W opinii Hura Biden nie byłby postawiony w stan oskarżenia, nawet w przypadku, gdyby nie istniała wieloletnia polityka Departamentu Sprawiedliwości przeciwna oskarżaniu urzędujących prezydentów.Członkowie zespołu prawnego Bidena znaleźli sklasyfikowane dokumenty w biurze zespołu ekspertów (think-tanku) Bidena w Waszyngtonie i jego prywatnej rezydencji w Wilmington, w stanie Delaware. Według Białego Domu prawnicy Bidena znaleźli niewielką liczbę tajnych dokumentów i przekazali je do federalnych archiwów zaraz po ich odkryciu.