W spółce Orlen Lietuva zarządzono kontrolę. W pobliżu litewskiego wybrzeża trwają prace związane z likwidacją wycieku ropy, do którego doszło podczas załadunku tankowca. Po zerwaniu się liny cumowniczej i przerwaniu połączenia z ładunkiem pływającym do Bałtyku przedostało się około trzystu litrów ropy. Do wycieku doszło w środę podczas załadunku tankowca przy terminalu naftowym w Butyndze – poinformowała spółka Orlen Lietuva. O zdarzeniu firma powiadomiła litewskie wojsko.Do Morza Bałtyckiego przedostało się około trzystu litrów ropy. Według wstępnych danych miejsce skażenia może obejmować obszar o długości 9 kilometrów. Na miejsce udali się litewscy specjaliści do spraw ochrony środowiska, którzy oceniają skalę zanieczyszczeń. Obecnie wyciek likwidowany jest przez dwa statki marynarki wojennej, ale prace utrudniają wysokie fale. Kontrola w spółce Orlen LietuvaJak podaje portal internetowy litewskiego nadawcy publicznego LRT, w związku ze zdarzeniem Departament Ochrony Środowiska rozpoczął nieplanowaną kontrolę w spółce Orlen Lietuva. Jej celem jest ustalenie dokładnej ilości ropy, która wyciekła, a także ocena wpływu zanieczyszczeń na środowisko.Przeładunki w Butyndze odbywają się na otwartym morzu. Kompleks terminalu składa się z rurociągu, który połączony jest z należącą do firmy Orlen Lietuva Rafinerią w Możejkach, urządzeń terminalu lądowego, zbiorników, rurociągu podmorskiego i boi przeładunkowej.