Szwedzi umorzyli swoje śledztwo w sprawie wybuchów. Szwedzi umorzyli swoje śledztwo w sprawie wybuchów, które zniszczyły gazociąg NordStream jesienią 2022 roku. To, paradoksalnie, dobra informacja dla niemieckiej prokuratury, bo to tam trafią dokumenty i ustalenia szwedzkich śledczych. Kontynuujemy nasze śledztwo. Nie mamy nic nowego do ogłoszenia – przekazała rzeczniczka niemieckiej Prokuratury Federalnej.Jej krótki komunikat jest reakcją na pytania związane z decyzją Szwecji. Komentatorzy w Niemczech mówią bardziej zdecydowanie – dla prokuratury w Karlsruhe to sprzyjająca okoliczność, bo materiały zostaną przekazane właśnie do Niemiec. Ostatni stan śledztwa opisuje wspólny list Niemiec, Szwecji i Danii skierowany pół roku temu do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Eksperci napisali w nim, że był jacht, nurkowie z ładunkami wybuchowymi i sprawna akcja sabotażu.Trudno jednak ustalić, kto ten jacht wynajął na fałszywe dane i czy za sprawcami stało jakieś państwo. Prokuratura nie ujawnia nowych szczegółów śledztwa. Nic jednak nie wskazuje na to, aby Niemcy mieli podjąć decyzję podobną do Szwedów. Do ataków na gazociągi Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło 26 września 2022 r. Prowadzące po dnie Bałtyku miały stanowić najważniejszą drogę dostaw gazu ziemnego z Rosji do Niemiec i dalej do Europy.Nord Stream 2 nie został oficjalnie uruchomiony. Inwestycja była szeroko krytykowana jako uderzająca w bezpieczeństwo energetyczne wielu krajów.