Dwóch Francuzów zginęło na Ukrainie. Paryż reaguje na śmierć dwóch Francuzów po rosyjskim ataku na Ukrainie. Ofiary to pracownicy organizacji humanitarnej. „To podły i niegodny czyn” – napisał na jednym z portali społecznościowych francuski prezydent Emmanuel Macron, składając kondolencję bliskim ofiar. Pałac Elizejski potępił rosyjski atak na Ukrainie i wyraził solidarność ze wszystkim wolontariuszami, którzy pomagają cywilom. Hołd ofiarom oddał też ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że rosyjski terror dotyka wszystkich, niezależnie od narodowości. Wcześniej informację o śmierci dwóch Francuzów potwierdziło francuskie MSZ. „Rosyjskie barbarzyństwo uderzyło w cywilów na Ukrainie” – napisał na platformie "X" szef Quai d’Orsay Stéphane Séjourné. Podkreślił, że Francuzi zapłacili życiem za zaangażowanie w pomoc dla Ukraińców. Dodał, że w ataku ranne zostały trzy osoby. Nie jest jasne, czy są to obywatele Francji. „Rosja odpowie za swoje zbrodnie” – zapewnił Stéphane Séjourné. Do zdarzenia doszło wczoraj na południu kraju, w mieście Berysław, w obwodzie chersońskim. Ukraińskie władze poinformowały, że Rosjanie przeprowadzili tam brutalny atak, używając dronów. Ukraińska policja prowadzi dochodzenie w sprawie naruszenia prawa wojny.