Poprzedni miał„ dyskryminować kobiety”. Poseł Tadeusz Tomaszewski powiedział, że projekt Lewicy przewiduje możliwość przejścia na emeryturę stażową z chwilą, gdy kobieta ma 35 lat składkowych i nieskładkowych, a mężczyzna 40 lat. Wskazał, że emerytury zależne tylko od okresów składkowych to dyskryminacja kobiet. We wtorek posłowie Lewicy wnieśli do Sejmu poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w celu wprowadzenia emerytury stażowej.– Projekt przedstawiony przez posłów Lewicy przewiduje możliwość przejścia na emeryturę stażową z chwilą, gdy kobieta ma 35 lat składkowych i nieskładkowych, a mężczyzna 40 lat – powiedział poseł Tadeusz Tomaszewski.Wskazał, że w rządowym projekcie, który wpłyną w grudniu do Sejmu, emerytury stażowe zależą od okresów składkowych, co – w jego ocenie – jest dyskryminacją kobiet. Jak zaznaczył – to właśnie kobiety mają znaczną część okresów nieskładkowych.– Wniesienie tego projektu jest konsekwencją naszego programu wyborczego – podkreślił. Przypomniał, że Lewica w ramach swojego programu wyborczego miała szereg propozycji dla seniorów, w tym projekt dotyczący renty wdowiej, emerytury stażowe oraz podwójną waloryzację emerytur.Dodał, że projekt emerytur stażowych jest uzgodniony z Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych.Emerytura już po 20 latachProjekt wniesiony przez Lewicę dotyczy możliwości przejścia na emeryturę stażową osobom urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r., które mają okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn, pod warunkiem, że przysługująca temu ubezpieczonemu emerytura obliczona w formule zdefiniowanej składki będzie równa emeryturze minimalnej lub od niej wyższa.W grudniu do Sejmu wpłynął rządowy projekt, który przewiduje, że emerytura stażowa przysługiwałaby, bez względu na wiek, osobom posiadającym okres składkowy wynoszący co najmniej 38 lat dla kobiet i 43 lata dla mężczyzn. Projekt, jak wskazano w uzasadnieniu, stanowi realizację zobowiązania rządu z 7 czerwca 2023 r., kiedy premier Mateusz Morawiecki podpisał porozumienie z NSZZ "Solidarność".Obowiązujący system emerytalny uzależnia prawo do emerytury od spełnienia przez ubezpieczonego warunku dotyczącego osiągnięcia odpowiedniego wieku, wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Zasadą jest, że każda osoba, która podlegała ubezpieczeniu emerytalnemu, z chwilą osiągnięcia tego wieku nabywa prawo do emerytury.Długość okresu opłacania składek na ubezpieczenie emerytalne wpływa natomiast na wysokość emerytury. Minimalna emerytura przysługuje, co do zasady, osobom legitymującym się okresem składkowym i nieskładkowym wynoszącym co najmniej 20 lat w przypadku kobiet i co najmniej 25 lat w przypadku mężczyzn.