Wielkiej Brytanii rozwód z Unią w praktyce. Wielu właścicieli firm unijnych i brytyjskich obawia się dodatkowych kosztów związanych z wchodzącymi w życie nowymi zasadami po brexicie. By przewieźć z Polski do Wielkiej Brytanii takie produkty jak: sery, mleko czy wiele rodzajów mięsa unijni przedsiębiorcy muszą mieć nowy certyfikat weterynaryjny. – Rozmawialiśmy z unijnymi przedsiębiorcami i zrzeszeniami handlowców. To jasne, że brakuje zrozumienia co do działania nowych procedur – alarmuje Marco Forgione, szef londyńskiego Instytutu Eksportu i Handlu Międzynarodowego. Jak przyznaje, od Polaków, Niemców i Hiszpanów otrzymuje regularnie sygnały, że brakuje weterynarzy, którzy wystawialiby certyfikaty.Brytyjczycy odwlekali to, jak długo mogliBiurokracja, koszty i niepewność, czy wszystko uda się załatwić na czas – w czwartą rocznicę wyjścia z Unii, kolejne efekty brexitu dają o sobie znać. Brytyjczycy pięć razy odwlekali wprowadzenie nowych zasad, bo obawiali się wpływu na swoją gospodarkę. Teraz jednak system rusza, a znaków zapytania po obu stronach kanału La Manche jest wiele.– Musimy zapewnić komplet dokumentów do wygenerowania świadectwa eksportowego i uzyskać zgodę polskiego weterynarza na wywóz produktów do Wielkiej Brytanii. Mamy prawie 4 tys. tirów rocznie, ponad 1 tys. produktów, do których musimy zgromadzić odpowiednie dokumenty – wylicza Dariusz Rusek z firmy Mastermedia eksportującej żywność. W wielu przypadkach miejsca na zwłokę po prostu nie ma. – Problemy zaczynają się, gdy rozmawiamy o towarze chłodzonym. Tu nie możemy stracić nawet jednego dnia, produkty mają krótki termin przydatności – tłumaczy Krzysztof Kleinschmidt, dyrektor operacyjny firmy Bestfoods. Łańcuchy dostaw są mocno splecione, a brexitowe bariery te sploty osłabiają.English Breakfast w kryzysieTom Southall, dyrektor wykonawczy organizacji Cold Chain Federation, mówił w BBC wprost: „Niewielcy eksporterzy z Unii mogą po prostu uznać, że nowa biurokracja to za duży kłopot. I przestać wysyłać jedzenie do Wielkiej Brytanii”.Jego zdaniem zmniejszyć się mogą np. dostawy bekonu – kluczowego składnika English Breakfast. Ponad 300 mln funtów rocznie według rządu w Londynie nowy system będzie kosztował brytyjskie firmy. Podpisując umowę brexitową premier Boris Johnson zapewniał, że takich barier pozataryfowych nie będzie. W skali roku wartość brytyjskiego importu z Unii to około 260 mld.Kiedy nowe zasady wchodzą w życie?Rząd Rishiego Sunaka podkreśla, że buduje najnowoczesniejszą granicę na świecie, która sprawi, że trudności staną się mniej dotkliwe. Dodaje, że konsultował się z przedsiębiorcami, by nowe zasady nie sprawiały im problemu. Rząd podkreśla, że brak kontroli unijnych przewoźników dałby im przewagę nad brytyjskimi producentami.Nowe zasady zaczną działać w nocy z 31 stycznia na 1 lutego. Nie dotyczą eksportu do Irlandii Północnej, która do pewnego stopnia koordynuje przepisy z Unią Europejską.