Dopiero trzeci przypadek w historii klubu. Broniący tytułu piłkarze Napoli w zremisowanym na wyjeździe 0:0 meczu z Lazio Rzym w 22. kolejce włoskiej ekstraklasy nie oddali żadnego celnego strzału. To dopiero trzeci taki przypadek w historii klubu z Neapolu od czasu jego powrotu do Serie A w 2007 roku. Napoli, którego piłkarzami są Piotr Zieliński i rezerwowy bramkarz Hubert Idasiak, spisuje się poniżej oczekiwań w obecnym sezonie. W Serie A praktycznie stracił już szansę obrony tytułu, a w Pucharze Italii drużyna odpadła już w 1/8 finału, sensacyjnie przegrywając u siebie z Frosinone aż 0:4.Niedzielny mecz w Rzymie z Lazio, w którym Zieliński wybiegł w podstawowym składzie i grał do 84. minuty, przejdzie do historii Napoli, ale raczej niechlubnej. Emocji było bardzo niewiele, w czym spora zasługa gości, którzy nie oddali żadnego celnego strzału. Po raz trzeci w meczu Serie A od 17 lat.Pewnym usprawiedliwieniem Napoli jest fakt, że w niedzielę zabrakło m.in. napastnika Victora Osimhena, który występuje z Nigerią w turnieju o Puchar Narodów Afryki. Natomiast za kartki pauzował Gruzin Khvicha Kvaratskhelia. Lazio, również osłabione, też miało kłopoty ze stwarzaniem dogodnych okazji.– Brakuje nam bramek. To problem, który powinniśmy rozwiązać. Jestem przekonany, że kiedy odblokują się mechanizmy mentalne, zawodnicy poczują się lżejsi. Dziś jesteśmy zadowoleni z występu, choć liczyliśmy na zwycięstwo. To nie są stracone dwa punkty – powiedział trener Lazio Maurizio Sarri, którego zespół zakończył serię czterech ligowych zwycięstw.Obie drużyny mają po jednym meczu zaległym, ponieważ grały niedawno w Rijadzie - bez powodzenia - w turnieju o Superpuchar Włoch.W tabeli Lazio zajmuje szóste miejsce – 34 pkt, a Napoli jest dopiero dziewiąte – 32.