Wyjątkowa rekonstrukcja. Ta praca przypominała nieco układanie puzzli, bo złożenie naramiennika z ponad stu mosiężnych elementów było zajęciem żmudnym i wymagało cierpliwości oraz chirurgicznej precyzji. Konserwatorzy z Edynburga poświęcili na to wiele tygodni, ale efekt jest spektakularny. Odtworzony rzadki element rzymskiej zbroi – osłona całej władającej mieczem ręki – zostanie pokazany na poświęconej rzymskim legionom wystawie w British Museum. Zaprezentowano zdjęcia wyjątkowego artefaktu. Pochodzący z połowy II wieku naszej ery mosiężny naramiennik, a właściwie osłonę całej ręki – od barku po dłoń – będzie można oglądać w całości po raz pierwszy od prawie 2000 lat, podaje w komunikacie prasowym Muzeum Narodowe Szkocji w Edynburgu. Ten właśnie odrestaurowany niezwykle rzadki eksponat (znane są tylko trzy podobne elementy zbroi z całego okresu Cesarstwa Rzymskiego) – zostanie wypożyczony londyńskiemu British Museum na rozpoczynającą się 1 lutego wystawę „Legion: życie w rzymskiej armii”. Konserwatorzy z Edynburga z pietyzmem zrekonstruowali najlepiej dotychczas zachowany egzemplarz tego elementu rzymskiej zbroi. Odkrył go w 1906 roku na terenie fortu Trimontium niedaleko Melrose prawnik i antykwariusz James Curle. Złożony z ponad stu elementów pancerny „rękaw” był w wyjątkowo dobrym stanie – zachowały się nawet pozostałości skórzanych pasków, na których zamocowane były mosiężne blaszki. RekonstrukcjaPrzez ponad sto lat rozczłonkowany fragment zbroi należał do zbiorów Muzeum Narodowego Szkocji. Jego górna, osłaniająca ramię część, przez ponad 25 lat była wypożyczona do Trimontium Museum, a dziesiątki mniejszych fragmentów przechowywano w magazynach. Teraz w końcu wszystkie te elementy zebrano i dokonano rekonstrukcji całej osłony. Po wystawie w British Museum naramiennik powróci na stałe do Muzeum Narodowego Szkocji – tym razem jednak na ekspozycję. – To niezwykle rzadki obiekt. Teraz, gdy został zrekonstruowany, możemy sobie wyobrazić legionistę, który go kiedyś nosił. Był to zarówno element ochronny, jak i symbol statusu. Mosiądz był drogi i lśnił jak złoto na jego dzierżącym miecz ramieniu. To niezwykle pobudzająca wyobraźnię pamiątka tego ważnego okresu, kiedy Szkocja znajdowała się na północnej rubieży Cesarstwa Rzymskiego – powiedział „Observerowi” dr Fraser Hunter, główny kurator działu archeologii prehistorycznej i rzymskiej Muzeum Narodowego Szkocji.