Niesamowite osiągnięcie. 43-letni tenisista z Indii Rohan Bopanna, dzięki awansowi wspólnie z Australijczykiem Matthew Ebdenem do półfinału gry podwójnej wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne, po turnieju zostanie najstarszym w historii liderem światowego rankingu deblistów. Bopanna i Ebden, który przesunie się na drugą pozycję zestawienia deblistów, pokonali w środę argentyńską parę Maximo Gonzalez - Andres Molteni 6:4, 7:6 (7-5).W zeszłym roku Bopanna, który 4 marca skończy 44 lata, już zapisał się w tenisowych kronikach jako najstarszy zwycięzca zawodów rangi ATP Masters 1000, kiedy także razem z Ebdenem triumfowali w Indian Wells, a następnie został najstarszym tenisistą, który wygrał mecz w ATP Finals.Bopanna, który pochodzi z południowoindyjskiego stanu Karnataka, często żartuje, że za jego sukcesem stoi kawa z prywatnej plantacji, ale na poważnie podkreśla, że gdyby nie odpowiednie podejście do odpoczynku i optymalizacja treningu, to pewnie już dawno odłożyłby rakietę na bok.– Od dłuższego czasu regeneracja i mądre zarządzanie ciałem są dla mnie ważniejsze niż bieganie po bieżni czy wizyty w siłowni – zaznaczył Bopanna po zwycięskim ćwierćfinale w Melbourne.Jak przekazał, chrząstka w jednym z jego kolan jest całkowicie wytarta. – Dlatego powiedziałem mojemu fizjoterapeucie, że nawet jeśli niekiedy nie będę w stu procentach gotowy, by trenować, to muszę być w pełni sprawny, by grać mecze, bo takie zobowiązanie podjąłem łącząc siły z Mattem – dodał. Pod koniec 2022 roku obaj pozostali bez deblowych partnerów, ale gdy zwarli szeregi, to w ubiegłym roku zdobyli tytuły w Dausze i Indian Wells oraz dotarli do finałów w Rotterdamie, Madrycie, wielkoszlemowym US Open, Szanghaju i Paryżu.Ten sezon zaczęli od finału w Adelajdzie, przegrywając z Brytyjczykiem Joe Salisburym i Amerykaninem Rajeevem Ramem. Ten drugi, gdy dwa lata temu został liderem zestawienia deblistów w wieku 38 lat, był rekordzistą pod względem wieku.Bopanna nie ukrywa, że kluczowa dla jego formy i ostatnich sukcesów jest siła psychiczna.– Byłem przekonany do współpracy z Ebdenem, wiedziałem, że chcę spróbować i że to może się udać. Z takim podejściem i silną wolą zawsze jest łatwiej na korcie – podsumował.Rozstawiona z numerem drugim para o finał powalczy z Czechem Tomasem Machacem i Zhizhenem Zhangiem z Chin.