Prof. Piotrowski komentuje zamieszanie wokół Kamińskiego i Wąsika. Moim zdaniem Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nadal są posłami – uważa prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Komentując zamieszanie wokół sprawy polityków PiS prawnik ocenia, że „w istocie nie mamy Sądu Najwyższego”. Politycy PiS i byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, skazani prawomocnie 20 grudnia na kary 2 lat więzienia w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 roku, zostali zatrzymani kilkanaście dni temu przez policję w celu odbycia kar. Obaj od kilku dni prowadzą w więzieniach strajk głodowy. Zobacz także: Mariusz Kamiński trafił do cywilnego szpitala w Radomiu Prawne zamieszanie wokół ułaskawionych już w 2015 r. polityków potęgują dodatkowo sprzeczne rozstrzygnięcia dwóch izb Sądu Najwyższego w sprawie mandatów poselskich. „Ukłon izby SN w kierunku marszałka Hołowni” W ubiegłym tygodniu Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego uznała wygaszenie mandatu poselskiego Mariusza Kamińskiego, choć wcześniej Izba Kontroli Nadzwyczajnej uchyliła postanowienie marszałka Sejmu w tej sprawie. Prof. Ryszard Piotrowski pytany we wtorek w RMF FM, czy Kamiński i Wąsik są posłami, odpowiada zdecydowanie: „Moim zdaniem tak”. – Ale to wyłącznie mój pogląd wynikający z przekonania, że próba stwierdzenia wygaśnięcia mandatu podjęta w Sejmie była działaniem nieudolnym – ocenił. Jego zdaniem Izba Pracy, która decydowała w tej sprawie, „nie ma nic do powiedzenia”. – Nie jest wskazana przez ustawę o Sądzie Najwyższym jako izba właściwa – wyjaśnił. Dopytywany o to, dlaczego więc Izba Pracy zabrała głos, ocenił z ironią, że być może zrobiono to „z życzliwości” wobec marszałka Sejmu. Spór między zwalczającymi się Izbą Pracy a Izbą Kontroli Nadzwyczajnej doprowadził do tego – uważa prof. Piotrowski – że „w istocie nie mamy Sądu Najwyższego”.