Chan Junis. W mieście Chan Junis na południu Strefy Gazy trwały w nocy z niedzieli na poniedziałek i rano tego dnia walki między wojskiem izraelskim i palestyńskim Hamasem. Według strony izraelskiej Chan Junis jest obecnie centrum działań palestyńskich terrorystów. Świadkowie twierdzą, że doszło do ostrzału z powietrza, a także bezpośrednich starć między żołnierzami izraelskimi, a bojownikami Hamasu – podała AFP. Palestyńska agencja WAFA przekazała, że nocą w mieście zginęło co najmniej 10 osób.W niedzielę podlegający Hamasowi resort zdrowia w Strefie Gazy poinformował, że od początku obecnego konfliktu zbrojnego z Izraelem, czyli od 7 października, po stronie palestyńskiej zginęło łącznie 25 105 osób. W publikowanych komunikatach dotyczących strat palestyńskie ministerstwo nie oddziela ofiar wśród ludności cywilnej od poległych bojowników.Izraelskie wojsko twierdzi, że zabiło ponad 9 tysięcy terrorystów, a za wysoką liczbę ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej obwinia Hamas, który rozmieszcza stanowiska bojowe, tunele i magazyny broni w gęsto zaludnionych dzielnicach, w pobliżu domów, szkół i meczetów lub bezpośrednio pod nimi.Hamas o ataku na IzraelOświadczenie wydał również Hamas. Atak z 7 października na Izrael był „konieczny”, a bojownicy atakowali „wyłącznie żołnierzy i uzbrojonych ludzi” – oświadczyło terrorystyczne palestyńskie ugrupowanie w raporcie „Nasza narracja”. Autorzy zaprzeczają mordom i gwałtom, dodając, że „jeżeli zdarzyły się jakieś błędy” to z powodu „chaosu”. – Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy „nie może być gorsza” i odtąd nie będę mówił o procesie pokojowym, ale o procesie obejmującym budowę dwóch państw – oświadczył szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Od rozpoczęcia ofensywy odwetowej w Strefie Gazy za atak na Izrael z 7 października zginęło 195 żołnierzy izraelskich.