Franciszek mówił również o swoim następcy. Papież Franciszek chce pojechać do Wietnamu i chce go tam wspólnota katolicka – oświadczył szef watykańskiej dyplomacji arcybiskup Paul Richard Gallagher. Wcześniej tego dnia papież przyjął na audiencji delegację wietnamskiej partii komunistycznej. – To było pozytywne spotkanie – tak abp Gallagher podsumował w rozmowie z dziennikarzami papieską audiencję dla kilkunastu przedstawicieli wietnamskiej partii komunistycznej.Zaznaczył, że relacje między Stolicą Apostolską a władzami socjalistycznej republiki rozwijają się. – Mamy nadzieję, że skorzysta na tym wspólnota katolicka – dodał brytyjski dostojnik. Wyraził też nadzieję na większą wolność religijną w tym kraju. Gallagher ogłosił, że pojedzie do Wietnamu w kwietniu, a po nim uda się tam watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin. – Będziemy działać stopniowo – podkreślił.Papieski przedstawiciel w WietnamieAbp Gallagher przypomniał, że w minionych miesiącach doszło do ważnego postępu we wzajemnych relacjach, jakim było porozumienie w sprawie obecności papieskiego przedstawiciela w Wietnamie. Został nim mianowany przez papieża pod koniec grudnia arcybiskup Marek Zalewski.Franciszka zaprosili do Wietnamu katolicy z tego kraju, których liczna grupa przybyła na odprawioną przez niego mszę w stolicy Mongolii, Ułan Bator we wrześniu zeszłego roku. Gdy dziennikarze pytali potem Franciszka w samolocie, czy pojedzie do Wietnamu odparł: „Jeśli ja nie pojadę, Jan XXIV na pewno pojedzie”. Tak odniósł się do hipotetycznej postaci swego następcy. Papież zastrzegł: „Jest pewne, że on pojedzie, ponieważ jest to kraj, który na to zasługuje, który ma moją sympatię”.– Wietnam jest jednym z bardzo pięknych doświadczeń dialogu, jakie Kościół miał w ostatnim czasie. Obie strony miały dobrą wolę, by zrozumieć się nawzajem i szukać dróg naprzód. Były problemy, ale w Wietnamie widzę, że prędzej czy później problemy są przezwyciężane. Niedawno był tu prezydent Wietnamu i rozmawialiśmy swobodnie. Jestem nastawiony bardzo pozytywnie w sposobie postrzegania stosunków z Wietnamem – oświadczył papież podczas konferencji prasowej w samolocie.