Sprawa trafiła do sądu apelacyjnego. W grudniu 2021 roku 10-letnia Nylah Anderson zmarła wskutek wzięcia udziału w wyzwaniu z TikToka. Matka dziewczynki od ponad dwóch lat walczy, by pociągnąć firmę do odpowiedzialności. W aplikacji TikTok niezwykle popularny stał się tzw. blackout challenge - wyzwanie polegające na... podduszaniu się aż do utraty przytomności. 7 grudnia 2021 roku 10-letnia Nylah powiesiła się w szafie na pasku od torebki. Nieprzytomną dziewczynkę odwieziono do szpitala, gdzie walczono o jej życie. Niestety, po pięciu dniach Nylah zmarła.Tawainna Anderson, matka zmarłej, oskarżyła chińską firmę ByteDance, która stworzyła TikToka, że algorytm serwisu rekomendował jej dziecku niebezpieczne wyzwanie. Sąd niższej instancji odrzucił oskarżenie, powołując się na Sekcję 230 (jest to przepis chroniący wolność wypowiedzi w internecie). Teraz sprawa trafiła do sądu apelacyjnego, który zastanawia się, czy prawo federalne powinno chronić firmy internetowe w takich przypadkach. Wątpliwość budzi fakt, że to prawo ustanowiono w 1996 r.– Chyba wszyscy się zgodzimy, że taka technologia nie istniała w połowie lat dziewięćdziesiątych, a na pewno nie była tak szeroko stosowana – stwierdził sędzia okręgowy Paul Matey. Jeffrey Goodman, prawnik Anderson, mówił przed sądem, że Sekcja 230 daje TikTokowi ochronę prawną, ale nie wyklucza, że jego system jest wadliwy i algorytm przysyłał dziecku filmy przedstawiające groźne wyzwanie. Andrew Pincus, prawnik TikToka, odpierał ataki, mówiąc, że wcześniejsze orzeczenie powinno zostać podtrzymane, inaczej Sekcja 230 stanie się „bezsensowna”. Sędzia okręgowy Patty Schwartz wyraziła jednak wątpliwości, czy to prawo może w pełni chronić TikTok przed „koniecznością podejmowania decyzji, czy ktoś, kto włączył aplikację, będzie wiedział, że zawiera ona niebezpieczne treści”.Prokuratorzy generalni prowadzą dochodzenie w sprawie TikToka. Jeśli sąd apelacyjny uznałby winę aplikacji, otworzyłoby to drzwi do procesów przeciwko innym mediom społecznościowym.