Reżim Łukaszenki nie zgodził się na misję organizacji. Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie bada sprawę wywozu ukraińskich dzieci na Białoruś. Michael Carpenter, ambasador Stanów Zjednoczonych przy OBWE, poinformował, że Organizacja powołała specjalną grupę, która dokumentuje ten ludobójczy w myśl prawa międzynarodowego proceder. WOJNA NA UKRAINIE– To, co odbywa się z tymi dziećmi, to, że robią im pranie mózgu, przekonując, że są Rosjanami, jest szokujące. Niestety władze białoruskie biorą w tym udział – powiedział amerykański dyplomata. Michael Carpenter zaznaczył, że władze nie pozwoliły misji OBWE odwiedzić Białoruś, ale eksperci misji zbierają fakty i przesłuchują świadków, którzy opuścili Białoruś. W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Władimira Putina oraz rosyjskiej komisarz do spraw praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej w związku z podejrzeniem o bezprawną deportację dzieci i bezprawny wywóz ludzi z terytorium Ukrainy do Rosji. Polityka ta jest prowadzona w koordynacji z reżimem Aleksandra Łukaszenki, który aktywnie współuczestniczy w systematycznej deportacji i reedukacji dzieci z Ukrainy. Naruszenie konwencji ONZSiłowe odbieranie dzieci w celu zniszczenia grupy narodowej jest naruszeniem Konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 9 grudnia 1948 roku. Artykuł drugi dokładnie precyzuje takie przypadki. „W rozumieniu Konwencji niniejszej ludobójstwem jest którykolwiek z następujących czynów, dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych jako takich”, podpunkt „e” uwzględnia „przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy”. Z kolei konferencja UNESCO z 1948 roku w Trogen w Szwajcarii uznała proceder wywożenia i eksterminacji dzieci za zbrodnię przeciwko ludzkości. Reżim Putina notorycznie łamie te postanowienia społeczności międzynarodowej.