Przyjaciel byłego prezydenta Turkmenistanu buduje jego mauzoleum w mieście istniejącym od czterech lat. W zbudowanym od zera w ciągu czterech lat mieście Arkadag w południowej części Turkmenistanu, były prezydent tego kraju - Gurbanguly Berdimuchamedow buduje sobie mauzoleum, którego koszt jest trudny do oszacowania; w tle jest ogromna korupcja – alarmuje niezależny od władz w Aszchabadzie, portal turkmen.news. Dokładny koszt budowy mauzoleum nie jest znany, wiadomo jednak, że sam meczet znajdujący się w sąsiedztwie kompleksu ma kosztować 400 mln dolarów. Obie budowle mają wyglądać luksusowo. Anonimowy urzędnik poinformował, że kontrakt na budowę budynku został przyznany firmie należącej do Kakajana Taszlijewa, wieloletniego przyjaciela byłego prezydenta, który w 2022 r. scedował władzę w kraju na swojego syna Serdara. Mauzoleum powstaje w mieście Arkadag, którego budowa rozpoczęła się w 2019 roku, a obecnie mieszka w nim około 65 tys. osób. Nazwa miasta oznacza w języku turkmeńskim „patron, opiekun” - to tytuł, który Gurbanguly Berdimuchamedow nadał sam sobie w okresie swojego panowania. W 2023 roku były prezydent założył klub piłkarski FK Arkadag, który dzięki umiejętnie sterowanym przez władzę rozgrywkom już w pierwszym sezonie istnienia wygrał turkmenistańską ligę, wygrywając wszystkie 24 mecze w rozgrywkach. „Przewodniczącym Państwowego Komitetu Budowy Miasta Arkadag jest Derjaledgi Orazow, który bierze łapówki od przedsiębiorstw chcących uzyskać kontrakt rządowy na inwestycje w tym mieście. Z tego powodu nadano mu nawet przydomek „Derja pięć procent”. Kakajan Taszlijew uzyskał jednak kontrakt bez konieczności płacenia haraczu ze względu na zażyłość ze starszym Berdimuchamedowem” – pisze portal turken.news. Berdimuchamedow senior ma dopiero 66 lat, jednak nie cieszy się dobrym zdrowiem. Być może mauzoleum przyda mu się szybciej niż się spodziewa - zauważają dziennikarze portalu. Przeklęty kraj Powstały po upadku ZSRR, położony w Azji Centralnej Turkmenistan od początku swego istnienia uważany jest za jeden z najbardziej opresyjnych krajów na świecie. Kolejni prezydenci tłumią wszelkie przejawy wolności słowa i swobód obywatelskich. Wszystkie środki masowego przekazu i wszelka działalność obywateli są kontrolowane przez rząd. W kraju nie ma żadnej opozycji - wszyscy jej przedstawiciele są albo w więzieniach, albo na emigracji. Kraj zmaga się z biedą i korupcją, a władze robią wiele, by zapobiec wyjazdowi obywateli za granicę - choćby do Rosji - w poszukiwaniu lepszego życia. Portal turkmen.news redagowany jest przez Turkmenów na uchodźstwie. Jego siedziba znajduje się w Holandii. W jednym z niedawno opublikowanych artykułów informował, że jest chętnie czytany przez władze, ponieważ oficjalne media i otoczenie przywódcy państwa nie piszą o prawdziwych problemach kraju, zajmując się jedynie lukrowaniem rzeczywistości i schlebianiem przywódcy.