Poseł KO o ułaskawieniu Kamińskiego i Wąsika. To cyrk polityczny PiS – ocenił decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. Prezydent Duda podkreślił, że zdecydował się na taki krok na prośbę żon uwięzionych polityków. Zawnioskował też do Prokuratora Generalnego, aby ten zawiesił obu byłym ministrom wykonywanie kary. Zgodnie z przepisami, PG wszczyna z urzędu postępowanie o ułaskawienie w każdym wypadku, kiedy prezydent tak zadecyduje.W TVP Info Joński komentował, że prezydent mógł wręczyć akty łaski od razu, kiedy zaprosił byłych szefów CBA do Pałacu Prezydenckiego. Jego zdaniem poprzednie ułaskawienie polityków przez prezydenta nie było wiążące.– Gdyby tak było, a panowie (Kamiński i Wąsik – przyp. red.) nie byli wtedy prawomocnie skazani to dzisiaj prezydent Andrzej Duda mógłby wziąć wszystkich posłów PiSu-u po kolei i powiedzieć na zaś: „Jeśli zostaniecie skazani prawomocnym wyrokiem, to wtedy powiecie, że ja już was ułaskawiłem”. To mniej więcej tak to działa – mówił Joński.Prawo do ułaskawiania– Nie można nikogo na zaś (ułaskawiać). Jest ktoś prawomocnie skazany – prezydent ma takie prawo. Z tego korzystał i prezydent Komorowski, Kwaśniewski, Wałęsa. I może również prezydent Duda. Ale musi to być prawomocne (skazanie) – dodał poseł KO.Politycy Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w grudniu skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia za działania operacyjne w związku z tak zwaną aferą gruntową. Obaj kwestionowali orzeczenie, powołując się na wydane w 2015 roku prezydenckie ułaskawienie. Zostali zatrzymani we wtorek wieczorem podczas pobytu w Pałacu Prezydenckim, a w czwartek rano trafili do dwóch różnych zakładów karnych.