Naloty na irańskie cele nasiliły się po 7 października. Izrael prowadzi bezprecedensową falę ataków na cele w Syrii; jest wymierzona w ciężarówki, infrastrukturę i ludzi zaangażowanych w transport broni dla sprzymierzonych z Iranem organizacji – poinformowała w poniedziałek agencja Reutera w oparciu o własne, pragnące zachować anonimowość, dobrze poinformowane źródła. Naloty na irańskie cele nasiliły się po 7 października - czyli po rozpoczęciu wojny pomiędzy Izraelem a Hamasem, zapoczątkowanej przez bezprecedensowy atak palestyńskich terrorystów na przygraniczne terytorium Izraela – przekazały Reutersowi źródła. Jednym z nich jest syryjski oficer wywiadu wojskowego i dowódca regionalnego sojuszu wspierającego Damaszek – poinformował Reuters, dodając, że nasilenie ataków dotyczy również terytorium Libanu.Inne dwa źródła powiedziały korespondentom Reutera, że władze Izraela odstąpiły od niepisanych „reguł gry”, którymi wcześniej charakteryzowały się ataki Cahalu (sił zbrojnych Izraela) w Syrii i przestały „być już ostrożne w zadawaniu Hezbollahowi ciężkich ofiar". „Kiedyś oddawali strzały ostrzegawcze - strzelali w pobliżu ciężarówki, nasi ludzie wysiadali z niej, a następnie strzelali w ciężarówkę” – powiedział dowódca, opisując izraelskie naloty na transporty broni, przewożonej przez Hezbollah przed 7 października. „Teraz to się skończyło. Izrael przeprowadza obecnie (...) częstsze naloty na transporty irańskiej broni i systemy obrony powietrznej w Syrii (...) Bombardują bezpośrednio. Bombardują, by zabić” – dodał.