Miał 83 lata. Jan Nowicki, wybitny aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, nie żyje. Zmarł w wieku 83 lat w swoim domu w Krzewencie. Informację o śmierci artysty potwierdził portalowi tvp.info burmistrz miasta Kowal Eugeniusz Gołembiewski. Jan Nowicki nie żyjeJan Nowicki urodził się 5 listopada 1939 roku w kujawskim miasteczku Kowal koło Włocławka. Studiował na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi (1958-60), a następnie przeniósł się do krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, którą ukończył w 1964 roku. Jako aktor teatralny zadebiutował w 1964 roku na deskach Starego Teatru w Krakowie podwójną rolą braci bliźniaków w „Zaproszeniu do zamku” Jeana Anouilha. Prawdziwy sukces przyniosła mu jednak rok później rola Artura w „Tangu” Mrożka w reżyserii Jerzego Jarockiego. – Aktor to tylko drobiazg, żart w sztuce, znajduje się w nieprawdopodobnie skromnej sytuacji – między ideą autora a oczekiwaniami widza; jest pośrodku i na dobrą sprawę bywa często jedną, wielką – dziś nikomu niepotrzebną – kokieterią – mówił Jan Nowicki. Grał m.in. Wyganowskiego w „Popiołach", Stawrogina w „Biesach”, Rogożyna w „Nastazji Filipownej”, Artura w „Tangu” czy księcia Konstantego w „Nocy listopadowej”. Na takie wiadomości zawsze jest zły czas. Nie żyje Jan Nowicki, niezapomniany Anglik, kapitan Wyganowski, Wielki Szu, wybitny aktor, reżyser, pedagog i poeta. Duży smutek, duża strata polskiej kultury.— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) December 7, 2022 Na ekranie zadebiutował w „Pierwszym dniu wolności” Aleksandra Forda (1964). Wielką popularność przyniósł Nowickiemu tytułowy Wielki Szu, oszust karciany z filmu Sylwestra Chęcińskiego (1982). Rola Nowickiego została przez wielu okrzyknięta kultową i jednym z najbardziej wyrazistych portretów filmowych ostatnich dwóch dziesięcioleci. Sam aktor przyznawał, że nie lubi oglądać filmów ze swoim udziałem, głównie dlatego, że nic już w nich nie mógł zmienić. Nowickiemu przez lata towarzyszyła sława uwodziciela. Sam przyznawał, że w życiu bardzo cenił towarzystwo kobiet, zwłaszcza pięknych. Nowicki znany był także z zamiłowania do piłki nożnej. Jako zagorzały kibic piłkarski bywał na prawie wszystkich meczach klubu piłkarskiego Wisła Kraków. Pasjonował się także występami polskiej reprezentacji. – Jestem kibicem, a każdy kibic to idiota, który zawsze wierzy w sukces. Nie mamy w Polsce wielkiej zawodowej piłki, ale stać nas na wspaniałe zrywy – mówił aktor w jednym z wywiadów. Nowicki był także autorem noweli „Grażyna”, dedykowanej aktorce Grażynie Szapołowskiej, pisał też felietony do wielu czasopism, m.in. „Sceny”, „Gońca Teatralnego”, „Poznaniaka”. W ostatnich latach Nowicki zagrał m.in. w filmie „Fundacja“ w reż. Filipa Bajona (2006), serialach „Egazmin z życia” i „Magda M.” (2007). #wieszwiecejPolub nas W 2008 roku wystąpił w filmie „Jeszcze nie wieczór” w reż. Jacka Bławuta. Zagrał tam Wielkiego Szu – siwego playboya, wycieńczonego życiem, kolejnymi imprezami i romansami, który trafia do Domu Aktora Weterana w Skolimowie. Jan Nowicki otrzymał liczne odznaczenia, w tym: Order Odrodzenia Polski, Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis, a także węgierski Krzyż Oficerski Zasługi Orderu Republiki Węgierskiej.