„N” to oddział dla najbardziej niebezpiecznych więźniów. Zakład karny to miejsce, do którego nikt nie chce trafić. Niestety te miejsca są niezbędne do zachowania bezpieczeństwa społecznego. Ośrodki karne w Polsce dzielą się na kilka rodzajów. Są to zakłady zamknięte, półotwarte i otwarte. Więźniowie przydzielani są do odpowiedniego zakładu na podstawie wielu czynników, takich jak recydywa, wiek skazanego czy problemy zdrowotne. W Polsce funkcjonuje 87 zakładów karnych, w tym zakłady z oddziałami dla kobiet. W więzieniach przebywa ponad 2800 kobiet. Statystycznie większość osadzonych na świecie to mężczyźni, którzy częściej dopuszczają się czynów zabronionych prawem. W Polsce jest kilka miejsc przystosowanych do odsiadywania kary przez kobiety. Mowa tu na przykład o Areszcie Śledczym Warszawa-Grochów gdzie kobiety podejrzane o popełnienie przestępstwa oczekują na wyrok lub więzienie w Krzywańcu, które również posiada oddział dla kobiet z dziećmi. W tym miejscu najważniejsze jest, aby dzieci przebywające z matkami nie czuły się jak w więzieniu. Z tego powodu w oknach bloku dla kobiet z dziećmi wiszą firanki, cele wyglądają jak pokoje w ośrodku wypoczynkowym, a strażnicy nie chodzą w mundurach. Zdarza się, że są również nazywani przez dzieci wujkami i ciociami. Dziecko może przebywać z matką na oddziale do ukończenia trzeciego roku życia.<br><br> <h2>Resocjalizacja to podstawowy cel odsiadywania kary</h2><br> Najwyższy wymiar kary w Polsce to dożywocie oraz 25 lat pozbawienia wolności. Tak wysoka kara najczęściej jest stosowana wobec skazanych za najbrutalniejsze przestępstwa przeciwko życiu. Mimo tak długich wyroków, więźniowie poddawani są systemowi terapeutycznemu, który ma ich przygotować do życia w społeczeństwie w razie wyjścia z więzienia. Czas odbywania kary nie może być czasem straconym, stąd zakład karny musi zapewnić osadzonemu pakiet zajęć, które pozwolą mu uwolnić się od nałogów, przygotują do zawodu i nauczą zasad społecznych.<h2>Podczas wyroku praca jest na wagę złota</h2><br> Nie da się ukryć, nuda w więzieniu jest nieunikniona. Często więźniowie są zamknięci na kilku metrach kwadratowych przez 23 godziny na dobę. Ich jedyną rozrywką staje się godzina na spacerniaku. Choćby z tego powodu, dla urozmaicenia więziennego życia osadzeni starają się o pracę w zakładzie. Wyjście z celi i praca na stołówce, w więziennym warsztacie, czy przy sprzątaniu więzienia pozwala wyrwać się z monotonii dnia. Nie każdy więzień może liczyć na pracę. Jest ona traktowana jako nagroda, więc przysługuje osadzonym, którzy przestrzegają regulaminu więzienia, nie sprawiają problemów wychowawczych oraz poddają się systemowi resocjalizacji.<br><br> <h2>„N”, czyli więzienie w więzieniu</h2><br> „N” to oddział dla najbardziej niebezpiecznych więźniów. Trafiają tam mordercy, mogący zagrażać współwięźniom, czy członkowie grup przestępczych. Cele „enek” są maksymalnie chronione oraz małe. Mieści się w nich łóżko i toaleta. Cela jest pod całodobową obserwacją, a osadzony udający się do toalety dalej jest w oku kamery monitoringu. Osoba przebywająca na „ence” ma ograniczony kontakt z rodziną oraz przebywa w pełnej izolacji. Wychodząc na spacer, ma założone kajdanki i towarzyszy jej co najmniej dwóch funkcjonariuszy. Mimo zaostrzonych warunków odbywania kary, więzień ma prawo do rozmowy z psychologiem.