Miłogost Reczek nie żyje. Lektor i aktor zmarł z powodu ciężkiej choroby. Przyczyna śmierci

Aktor miał 60 lat. Nie żyje aktor filmowy i teatralny Miłogost Reczek. Jeden z najsłynniejszych głosów w Polsce przed śmiercią zmagał się z ciężką chorobą. Zmarł we wtorek 14 grudnia, miał 60 lat. Informacje o śmierci aktora potwierdził Teatr Polski we Wrocławiu. Smutną informacją podzielili się też współpracownicy legendy polskiego dubbingu. „Dziś, po wieloletniej chorobie, zmarł nasz Przyjaciel, Miłogost Reczek. Miłek. Narrator w Starym Testamencie. Brak nam słów, które by mogły wyrazić nasz ogromny żal i rozpacz. Żegnaj Kochany” – napisali twórcy projektu Biblia Audio. Miłogost Reczek urodził się 10 lutego 1961 roku. Ukończył studia na Wydziale Aktorskim wrocławskiej filii PWST w Krakowie. Jako lektor zawodowo pracował od 1985 roku; wcielił się w setki ról, które zna niemal każdy. Miłogost Reczek nie żyje Mówił głosem Obi-Wana Kenobiego w „Gwiezdnych Wojnach” czy Juliusza Cezara w „Asteriksie i Obeliksie”. Swojego głosu udzielił w filmie „Kunf Fu Panda” i „Jak wytresować smoka?”, „Pingwiny z Magagaskaru”. Aktor mówił też głosem Homera Simpsona. Aktor kilka lat przed śmiercią dowiedział się, że choruje na szpiczaka, czyli nieuleczalny nowotwór szpiku kostnego. Zmarł 14 grudnia w wieku 60 lat.