Jerzy Janeczek nie żyje. Witia z „Samych swoich” zmarł z powodu użądlenia pszczoły. Nie pomogła adrenalina. Aktor miał 77 lat

Największą popularność zyskał dzięki roli Witii Pawlaka w filmie „Sami swoi”. Jerzy Janeczek zmarł nagle w niedzielę w wieku 77 lat. Teraz na jaw wyszła przyczyna śmierci pamiętnego Witii Pawlaka w kultowej trylogii „Sami swoi”. Z informacji przyjaciela rodziny wynika, że Janeczek zmarł z powodu użądlenia przez pszczoły, na których jad był uczulony; próbował się jeszcze ratować adrenaliną – informuje „Super Express”. Jerzy Janeczek był absolwentem Wydziału Aktorskiego łódzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera, którą ukończył w 1968 r. Debiutował na deskach Teatru Współczesnego im. Wiercińskiego. Następnie był związany z teatrami w Kaliszu, Koszalinie oraz warszawskimi: Popularnym, Na Woli i Dramatycznym. Bogata kariera Jerzego Janeczka Wśród postaci, w które się wcielił Jerzy Janeczek znaleźli się m.in.: Archanioł Michał, Ryczywół i Osioł w „Pastorałce” Leona Schillera, Gustaw w „Ślubach panieńskich” Aleksandra Fredry, Alfred w „Mężu i żonie” Fredry, tytułowy „Irydion” Zygmunta Krasińskiego czy Natan-Ksiądz w „Sędziach. Klątwie” Stanisława Wyspiańskiego. Janeczek grał również w filmach i serialach. Można go było zobaczyć m.in. w „Stawce większej niż życie”, „Uciec jak najbliżej”, „07 zgłoś się” , a także w „Urodzinach młodego warszawiaka”. Największą popularność przyniosła rola Witii Pawlaka w trylogii Sylwestra Chęcińskiego „Sami swoi” , „Nie ma mocnych” i „Kochaj, albo rzuć” . #wieszwiecej Polub nas Nie żyje niezapomniany Witia Pawlak. Jaka przyczyna śmierci? Śmierć kilkukrotnie zaglądała aktorowi w oczy, o czym przed laty opowiedział „Super Expressowi”. „Ktoś przywiózł mnie saniami do domu, byłem sztywny jak nieboszczyk. Pamiętam, że ojciec polewał mnie zimną wodą, nacierał” – mówił o incydencie, w którym niemal utonął w przeręblu .Teraz gazeta informuje o przyczynie śmierci artysty. Przyjaciel rodziny ujawnił, że Jerzy Janeczek był uczulony na jad pszczół. Podał sobie adrenalinę. Zmarł w szpitalu „Już dwa razy trafił do szpitala po ukąszeniu. Tym razem stanął na pszczole, a ta go ukąsiła w stopę ” – relacjonuje osoba z otoczenia aktora. Po użądleniu 77-latek „próbował się ratować”. „Miał przy sobie adrenalinę, którą sobie natychmiast podał” – czytamy. Wezwani na miejsce ratownicy uznali, że sytuacja została opanowana i odjechali. Wtedy stan aktora zaczął się pogarszać i na pomoc było już za późno; zmarł w szpitalu . Zobacz także: Nie żyje słynny porucznik Borewicz z „07 zgłoś się”. Bronisław Cieślak miał 77 lat