Polscy siatkarze w finale Ligi Narodów! Siatkarska reprezentacja Polski awansowała do finału rozgrywek Ligi Narodów we włoskim Rimini. W meczu półfinałowym Polacy pokonali Słoweńców 3:0 (25:22, 25:21, 25:23). Polaków do zwycięstwa poprowadził Bartosz Kurek – zdobywca 17 punktów. Finałowym rywalem reprezentacji Polski będzie Brazylia, która w półfinale pokonała Francję 3:0 (25:20, 25:18, 25:19). W rozgrywkach Ligi Narodów Polacy już zagrali z reprezentacją Brazylii i spotkanie to niestety przegrali. Spotkanie decydujące o triumfie w całej imprezie w niedzielę o godzinie 15. Transmisja w TVP. Słoweńcy od kilku lat są dla biało-czerwonych niewygodnymi rywalami – wygrali aż cztery z poprzednich pięciu spotkań. Ostatnio ze zwycięstwa nad mistrzami świata cieszyli się niespełna miesiąc temu w fazie zasadniczej LN. Wówczas triumfowali 3:1, ale o ile trener Alberto Giuliani postawił wtedy na taki sam, najmocniejszy skład jak w sobotę, to wyjściowe „szóstki” Polaków z tych dwóch spotkań bardzo się różniły. Vital Heynen pod koniec maja sprawdzał bowiem jeden z wariantów personalnych, mieszając podstawowych graczy z rezerwowymi, a teraz już postawił na swoich czołowych zawodników. <br><br> Sobotni pojedynek tych ekip nie zawiódł. <b><a href="https://www.tvp.info/tag?tag=kibice" target="_blank">Kibice</a></b> obejrzeli siatkówkę na wysokim poziomie – nie brakowało długich wymian, efektownych ataków i obron oraz skutecznych zagrywek. <br><br> W pierwszej odsłonie Polacy początkowo nieznacznie odskoczyli (4:2), ale rywalizacja szybko się wyrównała. Nieraz na jedną efektowną akcję jednej drużyny druga po chwili odpowiadała tym samym. Słoweńcy bazowali na dobrej grze libero Janiego Kovacica, co ułatwiało im zadanie w ofensywie. <br><br> W drugiej połowie tej partii Heynen wprowadził Piotra Nowakowskiego w miejsce Jakuba Kochanowskiego, co okazało się dobrym ruchem. <strong>Biało-czerwoni kilka razy zatrzymali ataki przeciwników i ci w końcówce starali się za wszelką cenę omijać ręce blokujących rywali, a przez to popełniali błędy</strong>. Dzięki temu mistrzowie świata wypracowali kilkupunktową przewagę, której nie zmarnowali. <br><br> Faworyci gorzej zaczęli następnego seta (4:8), ale doprowadzili do wyrównania za sprawą ataków Bartosza Kurka i skuteczności w bloku. Polacy zaczęli przejmować kontrolę nad tym, co się działo na boisku, w połowie odsłony. Asem znów popisał się Wilfredo Leon, a efektowną akcję zaliczył Michał Kubiak. Kapitan zespołu najpierw przyjął piłkę klatką piersiową, po czym zdobył punkt atakiem. Potem swoje dołożył Fabian Drzyzga na zagrywce i kibice ekipy Heynena mogli ze spokojem obserwować rozwój wypadków (20:16).<h2>Wraca do PlusLigi</h2> <br> Znani z waleczności podopieczni Giulianiego, który prowadzi także Asseco Resovię Rzeszów, nie rezygnowali. Dobrze radził sobie między innymi Tine Urnaut, który jesienią wraca po dziesięcioletniej przerwie do występów w PlusLidze. On i jego koledzy nie byli jednak w stanie odrobić strat. <br><br> Podobnie do drugiej partii zaczęła się też trzecia – Słoweńcy wygrywali 4:1. W niej – podobnie jak w dwóch poprzednich – patent na Klemena Cebulja miał Drzyzga. Rozgrywający Resovii w każdym z trzech setów zablokował klubowego kolegę. Polacy do remisu doprowadzili przy stanie 7:7, a potem wypracowali kilkupunktową przewagę. Gnębili rywali trudnymi zagrywkami, a jeśli nawet ci je odbierali, to potem nieraz zatrzymywali ich na siatce. W obu elementach błysnęli w tej części meczu Nowakowski i Mateusz Bieniek. W końcówce wicemistrzowie Europy nie poddawali się, dwukrotnie zmniejszali stratę i obronili dwie piłki meczowe, ale pojedynek zakończył zepsuty serwis Mitji Gaspariniego. <br><br> <strong>Biało-czerwoni blokiem w tym spotkaniu zdobyli aż 14 pkt i zanotowali sześć asów. Słoweńcy mieli o jedną punktową zagrywkę mniej, a ataków rywali zatrzymali sześć</strong>. <br><br> <b>Zobacz także: <a href="https://www.tvp.info/aplikacja" target="_blank">Pobierz aplikację mobilną i oglądaj TVP INFO na żywo</a></b> <br><br> Wcześniej w pierwszym półfinale „Canarinhos” pokonali Francuzów 3:0. „Trójkolorowi” w niedzielę zagrają z ekipą Giulianiego o trzecie miejsce. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Tegoroczna LN służyła Heynenowi do wyboru 12 siatkarzy, którzy wezmą udział w igrzyskach w Tokio. Po zakończeniu fazy zasadniczej podał nazwiska 11 graczy. Decyzję dotyczącą libero ma podjąć w niedzielę, po zakończeniu występu w Rimini. O to ostatnie miejsce w składzie rywalizują Paweł Zatorski i Damian Wojtaszek. <br><br> To trzecia edycja LN. W poprzedniej edycji LN dwa lata temu (ubiegłoroczna została odwołana z powodu pandemii <b><a href="https://www.tvp.info/tag?tag=koronawirus" target="_blank">koronawirusa</a></b>) Polacy zajęli trzecie miejsce. Rozgrywki te zastąpiły w siatkarskim kalendarzu Ligę Światową. W niej biało-czerwoni triumfowali raz – w 2012 roku. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">