
Historia pokazała, że żołnierze niezłomni mieli rację – mówił w Polskim Radiu profesor Grzegorz Kucharczyk. Historyk z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk nawiązał do obchodzonego 1 marca Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Runie sowiecki kolos i jego satelici. Powstanie suwerenna i niepodległa Polska (...) o jaką walczyłem od 1 września 1939 r. po dzień dzisiejszy....
zobacz więcej
Profesor Grzegorz Kucharczyk podkreślił, że żołnierze powojennego podziemia niepodległościowego wpisali się w narodową tradycję powstańczą. – To są żołnierze tego ostatniego polskiego powstania narodowego. Powstania zapomnianego, bo dzisiaj jeśliby spytać się tak zwanego zwykłego Polaka o ostatnie narodowe powstanie, to powiedziałby – Powstanie Warszawskie. Ale jeżeli wspominamy Żołnierzy Niezłomnych, to trzeba wspomnieć, ze oni byli żołnierzami tego ostatniego zrywu, ostatniego powstania narodowego, które było powstaniem antykomunistycznym – tłumaczył historyk PAN.
Gość Polskiego Radia dodał, że Wyklęci byli ostatnimi żołnierzami II Rzeczypospolitej, broniącej w 1939 r. swojej niepodległości i integralności terytorialnej. – Pozostali wierni tym dwóm najważniejszym celom wtedy, kiedy różni ludzie, kierując się tak czy inaczej pojętym interesem, zwłaszcza interesem własnym, ale też powołując się na realizm polityczny, mówili, że to jest bez sensu. Natomiast historia pokazała, że właśnie to Żołnierze Niezłomni mieli rację – powiedział.