Lewandowski dobiegł do mety jako drugi, ale przez ponad dwie godziny znowu był halowym mistrzem Europy w biegu na 1500 m. „Po proteście Norwegów ostatecznie Jakob Ingebrigtsen halowym mistrzem Europy w biegu na 1500 m” - podał PZLA po północy na Twitterze. Oznacza to, że sędziowie przywrócili kolejność z mety piątkowego finału w Toruniu. Marcin Lewandowski ostatecznie srebrnym medalistą. Lewandowski dobiegł do mety jako drugi, ale przez ponad dwie godziny znowu był.... halowym mistrzem Europy w biegu na 1500 m. Pierwszy Norweg Jakob Ingebrigtsen został bowiem chwilę po finale zdyskwalifikowany, ponieważ na pierwszym łuku stracił równowagę i postawił stopę poza tor. Ostatecznie sędziowie uwzględnili jednak odwołanie Norwegów i przywrócili kolejność z mety. <br><br> Decyzję potwierdziły kontynentalna federacja - European Athletics i polska - PZLA. Najprawdopodobniej uznano, że Ingebrigtsen został poza tor wypchnięty w trakcie starcia na łokcie z Michałem Rozmysem. <br> <center> <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">�� Po proteście Norwegów ostatecznie Jakob Ingebrigtsen halowym mistrzem Europy w biegu na 1500 metrów ��<br><br>�� Marcin Lewandowski ze srebrnym medalem��<a href="https://twitter.com/hashtag/Time4Torun?src=hash&ref_src=twsrc%5Etfw">#Time4Torun</a> <a href="https://twitter.com/PKN_ORLEN?ref_src=twsrc%5Etfw">@PKN_ORLEN</a> <a href="https://t.co/h8v0VLQeBG">pic.twitter.com/h8v0VLQeBG</a></p>— PZLA (@PZLANews) <a href="https://twitter.com/PZLANews/status/1367976741776617472?ref_src=twsrc%5Etfw">March 5, 2021</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script> </center> Lewandowski uzyskał czas 3.38,06 i przegrał z Ingebrigtsenem o pół sekundy. Brąz zdobył Hiszpan Jesus Gomez – 3.38,47. Michał Rozmys zajął ostatecznie szóste miejsce. <br><br> – Jakkolwiek by było, to Ingebrigtsen był dziś po prostu lepszy. Czy to wygrałem, bo on jest zdyskwalifikowany, czy też nie, tego się nie zmieni. <strong>Przegrać z nim w twardej rywalizacji to żadna ujma, bo to gościu, który w tym roku prawie poprawił rekord świata</strong> – przyznał Lewandowski. <br><br> Polak zaznaczył, że od początku finału wziął sprawy w swoje ręce. <br><br> – Nie sądziłem jednak, że jego atak nadejdzie tak szybko. On od początku wiedział, że musi narzucić szybkie tempo. To była jego jedyna szansa na wygranie ze mną – ocenił „Lewy”. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div><h2>Walka trwała do samego końca </h2> <br> Brązowy medalista mistrzostw świata z Dauhy (2019) na stadionie od samego początku „trzymał się” Norwega, który był faworytem. Ingebrigtsen postanowił zatem sam poprowadzić bieg i bardzo szybko wraz z Polakiem oderwali się od pozostałych rywali. Walka trwała do samego końca, ale rywal nie oddał pierwszego miejsca. <br><br> W ostatnich dwóch edycjach HME reprezentacja Polski wygrała klasyfikację medalową. Po dwóch dniach rywalizacji w Toruniu biało-czerwoni mają dwa srebrne medale - Lewandowskiego oraz Michała Haratyka w pchnięciu kulą. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />