
Dziennikarz amerykańskiej stacji KPIX 5 Don Ford przygotowywał się właśnie do kręcenia materiału dotyczącego ostatnich włamań do samochodów w dzielnicy Twin Peaks w San Francisco. Według jego relacji w pewnym momencie podjechał pojazd, z którego wysiadło trzech mężczyzn. Jeden z nich przyłożył mu pistolet do głowy i kazał oddać kamerę.
Złodzieje połasili się na vana. Nie wiedzieli jednak, że pojazd należał do zakładu pogrzebowego, a w dodatku był w trakcie wykonywania usługi. W...
zobacz więcej
Do zdarzenia doszło w środę. Ford przygotowywał się właśnie do rozmowy z jednym z mieszkańców okolicy, gdy podjechał biały samochód osobowy. Jak relacjonuje dziennikarz, z pojazdu wyszło trzech mężczyzn. – Jeden z nich miał pistolet, przyłożył mi go do twarzy i powiedział:„zabieramy kamerę” – opowiada Ford.
Podczas zdarzenia dziennikarz starał się zachowywać spokój. – W tamtej chwili myślałem tylko: „uspokój się, nie prowokuj tego gościa; on ma broń, a ty nie” – relacjonuje Ford. Dziennikarz przyznaje że martwił się wcześniej, iż może dojść do takiej sytuacji, ponieważ „złodzieje są coraz bardziej bezczelni”.
Sprawcy uciekli z kamerą, ale udało się ją odzyskać jeszcze tego samego dnia, ponieważ urządzenie miało zainstalowany chip śledzący. Jak dotąd policja nie poinformowała, czy dokonano jakichś zatrzymań w związku z tą kradzieżą.