„Media bez wyboru”. Do kogo jeszcze dotarł list pracowników TVN?
agie, tm
|
Nie milkną kontrowersje wokół stacji TVN i kolejnej afery, jaką wywołał list pracowników stacji. W piśmie stawiane są zarzuty wobec kierownictwa Discovery w Polsce oraz szefowej Katarzyny Kieli. Kilka polskich redakcji, w tym portal tvp.info, opublikowało fragmenty tego listu. Zapytaliśmy przedstawicieli dwóch dużych redakcji, które znalazły się na liście adresatów, czy dotarło już do nich pismo pracowników TVN i czy przygotują materiał na ten temat.
Były operator TVN: Podejrzewam, że list wyszedł z samego TVN albo nawet z Discovery
Nie cichną kontrowersje wokół stacji TVN i kolejnej afery, jaką wywołał list pracowników stacji i stawiane w nim zarzuty wobec kierownictwa...
zobacz więcej
W poniedziałek 1 marca do 142 redakcji w Polsce i za granicą został wysłany list pracowników TVN, w którym zarzucono stacji szereg nieprawidłowości. Wśród adresatów było wiele portali i stacji telewizyjnych, które 10 lutego brały udział w proteście mediów.
W 10-stronnicowym liście pracownicy telewizji TVN piszą o zastrzeżeniach wobec obecnego kierownictwa stacji, m.in. do działań prowadzonych przez Katarzynę Kieli. Piszą o zwolnieniach, cenzurowaniu informacji dotyczących szczepień celebrytów poza kolejnością, wśród których znaleźli się dyrektorzy TVN. Na liście adresatów znalazły się m.in. władze wp.pl oraz przedstawiciele Onetu, „Gazety Wyborczej”, „Rzeczpospolitej” , „Newsweeka”, oko.press i TOK FM.
O nieprawidłowościach w TVN opisanych w liście poinformowały dotąd tylko niektóre ogólnokrajowe media. Obszerny tekst dotyczący listu ukazał się na portalu wp.pl. Redakcja przekonuje, że pismo otrzymała w środę 3 marca.
Wśród adresatów Onet.pl i „Fakt”
Portal tvp.info zwrócił się z pytaniami dot. listu pracowników TVN do Katarzyny Kozłowskiej, redaktor naczelnej „Faktu” oraz redaktora naczelnego portalu Onet.pl Bartosza Węglarczyka i jego zastępcy Andrzeja Stankiewicza. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy otrzymali już wspominane pismo oraz czy „zamierzają opublikować jakąś wzmiankę o tym; poinformować swoich czytelników o treści listu”.
Kozłowska potwierdziła, że jej redakcja otrzymała list w środę. – Redakcja analizuje materiał i z pewnością będziemy o tym pisać – powiedziała.
Stankiewicz odmówił komentarza zaznaczając, że jego ta sprawa nie dotyczy.
Węglarczyk odparł natomiast, że nie „będzie odpowiadał na nasze pytania, dopóki TVP nie odpowiada na pytania Onetu”. Nie wyjaśnił jednak, jakie pytania ma na myśli, dlatego poprosiliśmy, aby je sformułował. Do czasu publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy od niego odpowiedzi. Gdy tylko ją dostaniemy, niezwłocznie opublikujemy ją na łamach portalu tvp.info.
#wieszwiecejPolub nas
źródło:
portal tvp.info
Zobacz więcej
