
Szczepionka firmy Novavax (NVX-CoV2373) oparta jest na białkach produkowanych w komórkach owadów. W badaniach klinicznych wykazała wysoką skuteczność i ochronę także przed nowymi wariantami koronawirusa. Produkcję tego preparatu ma rozpocząć polska firma.
Media obiegła informacja o zawarciu przez polską firmę umowy na transfer amerykańskiej technologii przy produkcji szczepionek na COVID-19. Spółka...
zobacz więcejW środę spółka Mabion poinformowała, że zawarła umowę z amerykańską firmą Novavax na transfer technologii i próby techniczne dot. produkcji antygenu kandydata na szczepionkę przeciw COVID-19.
Dziś wszystkie państwa walczą nie tylko z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, ale także z brakami...
Opublikowany przez Mateusz Morawiecki Środa, 3 marca 2021
W środę w raporcie Ministerstwa Zdrowia mamy 15 698 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 309 osób z COVID-19 – poinformował...
zobacz więcej
Owady to stosunkowo złożone organizmy, dzięki czemu ich komórki są zdolne do wprowadzania różnorodnych naturalnych modyfikacji produkowanego białka. Dzięki temu tak pozyskany antygen mocno przypomina naturalne białko koronawirusa.
Białka te łączone są potem w nanocząstki, które wielkością przypominają samego wirusa. Pozwala to lepiej prezentować antygeny układowi odpornościowemu. Dzięki takiej technologii – jak zapewnia firma – powstaje szczepionka czysta, stabilna i skuteczna.
Można ją przechowywać w łatwo osiągalnej temperaturze od 2 do 8 st. C.
W Polsce wykonano 1 461 578 szczepień na COVID-19 – podało Ministerstwo Zdrowia. W przyszłym tygodniu rozpoczną się szczepienia nauczycieli, którzy...
zobacz więcej
W brytyjskim badaniu prowadzonym, gdy powszechny stał się brytyjski wariant wirusa, szczepionka wykazała 89,3-proc. skuteczność w ochronie przed objawowym COVID-19, potwierdzonym testem PCR. Analiza pokazała też, że poważne i wymagające pomocy medycznej niepożądane reakcje występowały rzadko.
W podobnej liczbie były obecne u szczepionych i u tych, które otrzymały placebo.
W testach wzięło 15 tys. ochotników w wieku 18-84 lata.
Do dziś odczuwam skutki choroby. Pozostała trauma – mówi polski pacjent „zero” Mieczysław Opałka. Ten mieszkaniec Cybinki w woj. lubuskim przed...
zobacz więcej
W badaniu afrykańskim uczestniczyło 4,4 tys. osób, a skuteczność wyniosła 60 proc. Znaczna część zakażeń była powodowana przez wirusa z afrykańską mutacją.
„60-proc. zmniejszenie ryzyka w przypadku COVID-19 u szczepionych osób z Południowej Afryki podkreśla znaczenie tej szczepionki pod kątem zapobiegania infekcjom wywołanym niebezpiecznym wariantem wirusa, który krąży w Południowej Afryce i który rozprzestrzenia się na świecie. To pierwsza szczepionka na COVID-19, co do której uzyskano obiektywne dowody na ochronę przeciw wariantowi dominującemu w Południowej Afryce” – powiedział kierujący afrykańskim badaniem prof. Shabir Maddi.
Kolejne dane będą pochodziły z badań prowadzonych w USA i Meksyku.
Przeczytaj też: Eksplozja w centrum testowania na COVID-19