
Europosłowie podczas posiedzenia Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego skrytykowali budowę gazociągu Nord Stream 2. Wskazywali, że projekt powinien zostać zatrzymany, bo jest szkodliwy dla europejskiego bezpieczeństwa energetycznego. – To jest projekt polityczny, który uderza w solidarność europejską – dowodziła Beata Szydło z Prawa i Sprawiedliwości.
Na Morzu Bałtyckim u wybrzeży wyspy Rugia rosyjskie statki wznowiły budowę gazociągu Nord Stream 2. Kilkanaście rosyjskich statków kursuje między...
zobacz więcej
Szydło podkreśliła, że wielokrotne zapewnienia rządu niemieckiego, iż Nord Stream 2 to projekt gospodarczy, który nie ma nic wspólnego z polityką, od początku były hipokryzją.
– To projekt polityczny, który uderza w solidarność europejską – stwierdziła. Zaznaczyła, że podwojenie przepustowości istniejącego już połączenia Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec z ominięciem Ukrainy zwiększy gospodarczy i polityczny wpływ Rosji na region, co z kolei uderza już nie tylko w solidarność europejską, ale zagraża bezpieczeństwu dostaw i zapewnia dodatkowe dochody Rosji, osłabiając skutek europejskich sankcji wobec tego kraju.
– Realizacja projektu Nord Stream 2, choć cały czas wierzę, że do niej nie dojdzie, będzie wielką porażką polityki unijnej, a szczególności unijnej polityki energetycznej – mówił z kolei europoseł Jacek Saryusz-Wolski (PiS).
Eurodeputowany przytoczył liczne głosy krytyki wobec niemiecko-rosyjskiej inwestycji, dotyczące braku dywersyfikacji źródeł i tras przesyłu, pogwałcenia zasady solidarności zawartej w unijnym traktacie, zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego UE, nagradzania Rosji, zamiast nakładania sankcji, eksportowania korupcji z Rosji oraz realnej groźby dla bezpieczeństwa regionu i całego kontynentu.
Niemcy liczą, że nowa administracja USA chce obniżyć temperaturę debaty na temat gazociągu Nord Stream 2 i pracują nad pomysłami, które mogłyby...
zobacz więcej