
Podczas gdy w Unii Europejskiej wciąż są państwa – i to niestety najbardziej wpływowe – które wierzą w możliwość resetu relacji z Moskwą, Kreml przygotowuje się do strategicznych negocjacji z Waszyngtonem. Ludzie Putina są przekonani, że w rozmowach z Joem Bidenem uda im się osiągnąć większe sukcesy, niż to miało w czasach Donalda Trumpa. Rosja jest na etapie podbijania stawki negocjacyjnej w znany od lat sposób: tworząc nowe pola konfliktu, radykalizując przekaz i dokręcając śrubę opozycji. O tym, jak bardzo strategia ta jest skuteczna, przekonamy się także dziś, gdyż w Brukseli zaplanowano rozmowy w sprawie nowych sankcji.
Sprawdziły się ostrzeżenia formułowane m.in. przez Polskę pod adresem szefa unijnej dyplomacji przed jego wizytą w Moskwie. W czasie, gdy reżim na...
zobacz więcej
Sobota była dniem, gdy po raz kolejny Kreml pokazał, że nie będzie się przejmował opinią Zachodu i za pomocą ręcznie sterowanych sądów dołożył Aleksiejowi Nawalnemu kolejny wyrok.
Tego dnia moskiewski sąd najpierw odrzucił jego apelację w sprawie odwieszenia starego wyroku, zaliczając mu na poczet odbytej już kary jeszcze dodatkowe kilkadziesiąt dni, co powoduje, że opozycjonista trafi do łagru na nieco ponad dwa lata i sześć miesięcy.
Pod wieczór zaś Nawalny został uznany za winnego zniesławienia kombatanta II wojny światowej Ignata Artiemienkę i skazany na grzywnę w wysokości 850 tys. rubli (w przeliczeniu ponad 11,4 tys. dolarów). Adwokaci zapowiedzieli odwołanie się od wyroku.
Po tym, jak Aleksiej Nawalny wrócił do Rosji i z miejsca został zatrzymany, Kreml zaostrzył środki represji wobec opozycji. Polska i państwa...
zobacz więcej
Nawalny od dłuższego czasu znajduje się na celowniku ludzi Putina. Po tym, jak latem ubiegłego roku został otruty bojowym środkiem chemicznym z grupy nowiczoków, a następnie doszedł do zdrowia w niemieckiej klinice i wrócił do Rosji, opozycjonista został natychmiast aresztowany, sąd „odwiesił” mu wyrok z 2014 r. i zadecydował w ten sposób, że trafi do łagru.
Jaka będzie reakcja Unii na kolejne uderzenia w Nawalnego, masowe zatrzymania i prześladowanie jego zwolenników?
Współpracownik Aleksieja Nawalnego Leonid Wołkow, poinformował, że na poniedziałkowej wideokonferencji z przedstawicielami Unii Europejskiej...
zobacz więcej
Czy jednak ktoś na Kremlu będzie jeszcze poważnie traktował tego polityka po tym, jak skompromitował się podczas niedawnej wizyty w Moskwie? Co prawda, zgodnie z międzynarodowymi przepisami, Rosja jest zobowiązana niezwłocznie wykonać żądanie Trybunału, jednak tamtejszy resort sprawiedliwości ocenił już w komunikacie, że jest to „niewykonalne”, gdyż, jak utrzymuje, stanowi ingerencję w działalność wymiaru sprawiedliwości.
O skuteczność nowych sankcji obawia się tymczasem rosyjska opozycja. W telewizji Dożdż dyrektor wykonawczy Fundacji Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego Władimir Aszurkow wyraził nadzieję, że uderzą one w „najbardziej aktywnych biznesmenów, którzy wspierają Kreml”.
Wychodzą na jaw kolejne szczegóły dotyczące rezydencji Władimira Putina pod Gelendżykiem, która według opozycjonisty Aleksieja Nawalnego jest...
zobacz więcej
W zeszłym roku to właśnie sześciu rosyjskich urzędników zostało ukaranych unijnymi sankcjami, co było reakcją Brukseli na otrucie Nawalnego. Czy Kreml się tym przejął? Jak widać po ostatnich jego decyzjach – niezbyt.
Zamiast, jak się wydawało, wciąż naiwnym rzecznikom współpracy z Rosją czy też resetu – łagodzenia przez Moskwę swojej konfrontacyjnej polityki, Kreml idzie na zwarcie. Świadczą o tym też wypowiedzi m.in. szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa z 12 i 15 lutego, gdy przekonywał on, że jego kraj jest gotowy na zerwanie relacji z UE.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznało za persona non grata pracownika Konsulatu Generalnego Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. To, zgodnie...
zobacz więcej
Stąd też tak istotna będzie postawa Joego Bidena wobec Kremla. Podczas swojego piątkowego wystąpienia na wirtualnej edycji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa prezydent USA krytykował politykę Putina, podkreślając, że Kreml atakuje amerykańską demokrację i że próbuje osłabić Europę i jej sojusz z USA.
– Chce podważyć transatlantycką jedność i naszą determinację, ponieważ Kremlowi jest o wiele łatwiej zastraszać pojedyncze państwa niż negocjować z silną i mocno zjednoczoną transatlantycką wspólnotą. Dlatego stanie w obronie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy ma istotne znaczenie dla Europy i Stanów Zjednoczonych - oświadczył amerykański prezydent.
W Moskwie i Petersburgu demonstrowali zwolennicy opozycji. Głównie młodzi ludzie wyszli na ulice, aby wyrazić solidarność z opozycjonistą...
zobacz więcej
Jak ocenia ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Witold Rodkiewicz, Rosji zależało na przedłużeniu tego układu i to najdłużej jak można, czyli na pięć lat, gdyż obecna elita władzy boi się nieograniczonego wyścigu zbrojeń ze Stanami Zjednoczonymi.
„Przegrana ZSRR w konfrontacji z Zachodem stanowiła kluczowe doświadczenie kształtujące jej polityczne i strategiczne myślenie i nie chce ona powtórzyć błędów radzieckiego kierownictwa, w tym prowadzić wyścigu zbrojeń z silniejszym ekonomicznie przeciwnikiem” – zaznacza analityk.
Umowa ma też znaczenie symboliczne, gdyż umocowuje prawnie pozycję Rosji jako równorzędnego partnera amerykańskiego supermocarstwa. Witold Rodkiewicz wskazuje, że w październiku zeszłego roku Moskwa była gotowa pójść na istotne ustępstwa i zgodziła się na dwa warunki wysunięte przez administrację Donalda Trumpa: przedłużenie umowy miało obowiązywać przez rok i zamrożona miała zostać liczby wszystkich głowic nuklearnych, a nie tylko tych na nośnikach strategicznych.