Słowo Henning-Kloski, banialuki Budki, przesłanka Kidawy-Błońskiej

Za oknem mieliśmy śnieg i mróz, ale politycy zrobili wszystko, żeby w minionym tygodniu było gorąco: tak w Porozumieniu, w Platformie Obywatelskiej czy powstającej, nie bez problemów, partii Szymona Hołowni.

Niedziela. Kto jest koniem trojańskim?

Prawo i Sprawiedliwość cały czas cieszy się    największym poparciem społecznym spośród wszystkich sił parlamentarnych. Najnowsze badania pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl pokazują, że PiS mógłby liczyć w wyborach na 37,4 proc. głosów, Koalicja Obywatelska na 21,5 proc., a ruch Polska 2050 Szymona Hołowni na 16,2 proc.

Tymczasem trwa spór w  Porozumieniu, w którym pada coraz więcej poważnych oskarżeń pod adresem lidera partii i wicepremiera Jarosława Gowina.

– Opozycja nie jest gotowa do przejęcia władzy, ale gdy rozstrzygnie walkę o przywództwo i będzie gotowa, da Gowinowi sygnał do ataku. Gowin jest koniem trojańskim, który ma pod okrętem Zjednoczonej Prawicy zdetonować bombę, która ten okręt zatopi – mówił portalowi DoRzeczy.pl Jacek Żalek, poseł wyrzucony z Porozumienia. Inny usunięty z partii polityk, Adam Bielan, skierował do członków Porozumienia list, w którym napisał: „Spór wewnątrz Porozumienia toczy się o kierunek, w jakim podążać będzie nasza partia”. Według Bielana to wybór pomiędzy pozostaniem w ZP, a zaangażowaniem się – czego chciałby Gowin - w tworzenie bliżej niesprecyzowanego „nowego centrum”.

Poniedziałek. Słowo Henning-Kloski

W poniedziałek w rozmowie z  portalem tvp.info    inny wyrzucony z Porozumienia poseł, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas mówił o wicepremierze: – Nie rozumiałem postawy Jarosława Gowina wiosną i nie rozumiem dzisiaj, gdy prezentuje stanowisko zbliżone do opozycji w zakresie aborcji czy podatku medialnego. Porozumienie cofnęło rekomendacje dla swoich przedstawicieli w rządzie, którzy zostali usunięci z partii, w tym dla Zbigniewa Gryglasa. Na razie jednak nie ma decyzji w tej sprawie premiera Mateusza Morawieckiego.

W Koalicji Obywatelskiej też  nie jest łatwo. Barbara Nowacka, Sławomir Nitras i Agnieszka Pomaska zaatakowali już publicznie Andrzeja Halickiego za obronę kompromisu z 1993 r. Nowacka rzuciła pod adresem Halickiego, że to „beznadzieja i obłuda zgrywać Europejczyka w PE, gdy jest się za średniowieczem dla Polek w kraju”. W średniowieczu budowano jednak piękne katedry, a dzisiaj kobiety opozycji mają skłonności raczej do burzenia i niszczenia, co widać po protestach Strajku Kobiet. Paulina Hennig-Kloska, która jeszcze w zeszłym tygodniu twierdziła, że wcale nie, teraz jednak ogłosiła, że odchodzi z KO.

Posłanka Nowoczesnej została gorąco przejęta przez Polskę 2050, chociaż jeszcze w zeszłym tygodniu twierdziła, że nie może przejść do Hołowni, bo nie zgadza się z nim w sprawach fundamentalnych. No ale przecież to był ubiegły tydzień! Na słowie Hening-Kloski można na pewno polegać, ale być może najdalej do końca tygodnia.

– Pan  Szymon Hołownia robi wszystko, żeby współpraca opozycji ze sobą była coraz trudniejsza – skomentował transfer Hennig-Kloski sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński. Niezadowolony jest też „guru” opozycji – Tomasz Lis. „Wyłuskiwanie posłów sąsiadom z tej samej ulicy to jedynie pomysł na generowanie złej krwi i nowego konfliktu. Żadnego problemu to nie rozwiązuje, tworzy wyłącznie nowe – napisał na Twitterze redaktor naczelny „Newsweeka”.

Będziemy  wspierać polskie firmy w ich ekspansji międzynarodowej – zapewnił w Gdańsku premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu poinformował, że przedsiębiorcy mogą liczyć na pomoc m.in. pod względem regulacyjnym i finansowym.

Wtorek. Rafał policzył?

Zaś kolejnego dnia premier poinformował, że rząd przyjął Strategię na rzecz osób z niepełnosprawnościami na lata 2021-2030. Realizacja działań zawartych w strategii ma umożliwić osobom z niepełnosprawnościami niezależne życie i pełny udział we wszystkich jego sferach. Według wiceministra rodziny i polityki społecznej Pawła Wdówika przyjęta przez rząd strategia znacząco    poprawi sytuację osób z niepełnosprawnościami, dla których wsparcie według szacunków w 2021 roku osiągnie poziom prawie 30 miliardów złotych. To około 15 miliardów więcej niż w 2015 roku, w ostatnim roku rządów PO-PSL.

Ekonomista, były premier i szef Narodowego Banku Polskiego  Marek Belka chwali rząd. - Jedynymi krajami Unii Europejskiej, które nie wpadły w recesję, są Irlandia i Litwa, ale my i tak jesteśmy wysoko. Uważam, że jest naprawdę nie najgorzej. Gdybym był na miejscu premiera, też bym się chwalił –  mówił „Super Expressowi” były premier Marek Belka. Rzadki to głos rozsądku wśród ludzi związanych z Lewicą.

Szymon Hołownia właśnie zakłada swoje koło poselskie, ale posłanka Polski 2050 Hanna Gil-Piątek uspokaja kolegów z PO: „Na pewno nie planujemy jakiś hurtowych przejęć” – mówiła portalowi tvp.info. Ale detaliczne przejęcia to już jak najbardziej, bo jak stwierdziła niedawna posłanka Wiosny, „koło Hołowni na pewno się obtoczy do wyborów”.

Tego obtaczania właśnie się obawia PO, toteż Rafał Trzaskowski i Borys Budka obiecali niedawno na konwencji, że dadzą wszystkim dzieciom laptopy i tablety. Zapytana w RMF FM o koszt takich zakupów posłanka PO Urszula Augustyn odpowiedziała, że nie zna go. – Proszę zapytać Rafała, może on to policzył – powiedziała Augustyn. Czuć bardzo dystans do pomysłów tandemu B&T i lekceważenie okazane wiceprzewodniczącemu PO. Słówko „może” wyraża podskórne przekonanie, że Rafał też nie wie, bo pewnie sam nie policzył. Zresztą po co tu tyle liczyć.

Przecież kiedy PO obejmie znów władzę, wyjdzie nowy minister finansów i powie: „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Laptopy dla dzieci PO kupowała już w 2009 roku, ale skoczyło się tylko na zakupie laptopów dla rządu. To pokazuje, ile są warte obietnice PO, która nawet nie zadaje sobie wysiłku by sprawdzić przybliżony koszt swoich wyborczych przynęt. A przecież nie jest to bardzo trudne działanie: wystarczy pomnożyć liczbę uczniów przez średni koszt urządzenia.

   A jak z liczeniem w Porozumieniu? Ewentualne plany, o które oskarżany jest lider partii wymagałyby samodzielnego startu Porozumienia w przyśpieszonych wyborach. W dodatku wszystko wskazuje na to, że istotna część członków partii nie chciałaby przejść na stronę opozycji. Ciekawy sondaż przeprowadziła pracownia Social Changes na zlecenie portalu wpolityce.pl.

W badaniu zapytano wyborców, na którą z tworzących Zjednoczoną Prawicę partii oddaliby głos, gdyby ta koalicja się rozpadła. Aż 88 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy odpowiedziała, że poparłaby Prawo i Sprawiedliwość. 5 proc. wskazało na Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry. I jedynie 1 proc. zadeklarowało chęć głosowania na Porozumienie Jarosława Gowina. Owszem, możemy sobie wyobrazić start Porozumienia w koalicji z PSL albo Szymonem Hołownią, ale trudno byłoby liczyć na dobre miejsca na listach i ponowne wprowadzenie do parlamentu 18 posłów. To jest bez Zjednoczonej Prawicy funkcjonującej jako zwarta koalicja niewykonalne.

Środa. Banialuki Budki

Premierzy  Czech, Polski, Słowacji i Węgier spotkali się w Krakowie na specjalnym szczycie z okazji 30-lecia powstania Grupy Wyszehradzkiej. - Dziękujemy za trzy dekady współpracy wyszehradzkiej; dzisiaj siła Grupy Wyszehradzkiej opiera się na synergii działania wspólnotowego, mocniejszej pozycji negocjacyjnej w UE, reprezentacji interesów i strategicznych celów naszego regionu na arenie międzynarodowej – oświadczył premier Mateusz Morawiecki.

„Grupa Wyszehradzka zdołała w ostatnich latach stworzyć zdecydowaną i silną alternatywę wobec utopii Stanów Zjednoczonych Europy, śmiało broniąc idei Europy Narodów. Razem powstrzymaliśmy imigrację, obroniliśmy nasze granice i umieściliśmy Europę Środkową na mapie świata zarówno w sensie gospodarczym, jak i politycznym” – podsumowała trafnie jubileusz w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Węgier Judit Varga.

Tymczasem w  PO trwa dyskusja nad stanowiskiem w sprawie aborcji, ale i wizjami Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego dotyczącymi obalenia rządów Zjednoczonej Prawicy. „Jestem gotowy na to, by stworzyć w tym parlamencie rząd techniczny, który doprowadzi do wcześniejszych wyborów, a wcześniej odpolityczni polskie służby i prokuraturę oraz wyjaśni w trybie komisji śledczych największe afery obecnej władzy” – oświadczył w rozmowie z polskatimes.pl szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka.

Pomysł rządu technicznego z Budką jako premierem nie wzbudza jednak entuzjazmu nawet w jego partii. – Czy rząd techniczny jest dobry? Nie sądzę – oznajmiła członek zarządu Urszula Augustyn w RMF FM. Jeszcze ostrzej wypowiadał się były lider PO Grzegorz Schetyna. – Nie ma możliwości zbudowania innej koalicji rządzącej niż ta obecna, w tym parlamencie – mówił Schetyna w środę w Polsat News, pytany o możliwość stworzenia rządu technicznego przez Budkę. – Jeżeli ktoś mówi czy chce takie polityczne scenariusze pisać, to są to polityczne banialuki – ocenił Grzegorz Schetyna.

Niczym niezrażony zarząd PO  opublikował klip promujący budowę „uśmiechniętej, sprawiedliwej i dumnej Polski” według „Koalicji 276”. W filmie występują ludzie, którzy są szczęśliwi z przejęcia władzy przez PO. Jak zauważył kierownik Redakcji Mediów Interaktywnych Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Daniel Liszkiewicz, zdjęcia te zostały za niewielką opłatą kupione z zagranicznych serwisów i nie ma na nich Polaków. Wśród zakupionych materiałów pojawia się m. in. „niemiecki inżynier” i rodzina. Platforma jak zwykle trafiła w sedno: z jej powrotu do władzy najbardziej bardziej ucieszy się zagranica, zwłaszcza niemieccy inżynierowie, którzy będą mogli spokojnie dokończyć budowę portu lotniczego w Berlinie i Nord Stream 2.

Czwartek. Przesłanka Kidawy-Błońskiej

Już dwa tygodnie temu miało zostać ogłoszone stanowisko PO  wobec aborcji. Niektórzy już zwątpili, czy partia znana z braku stanowisk i poglądów rzeczywiście je przedstawi. Wyszedł jednak przed mikrofon Borys Budka otoczony wianuszkiem pań i ogłosił, że PO da możliwość kobietom podejmować decyzje, czy chcą usunąć dziecko. To jest właśnie propozycja nowej, czwartej, przesłanki, którą wypracował zespół Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, czyli w rzeczywistości aborcja na życzenie.

„Uchwała zarządu Platformy Obywatelskiej o aborcji jest strasznym błędem” – oświadczył mecenas  Roman Giertych. W ocenie byłego ministra edukacji politycy Platformy nie wyciągają żadnych wniosków ze swoich działań. Ostry skręt w lewo PO w bardzo trudnej sytuacji stawia członków tej partii deklarujących przywiązanie do wartości chrześcijańskich.

Zadowolona ma prawo być  Marta Lempart, której postulaty znalazły posłuch u Borysa Budki. Rzecz jasna nowy proaborcyjny program PO jest niezgody z konstytucją, której tak niedawno jeszcze politycy opozycji chcieli bronić. Ale kto by się przejmował takimi drobiazgami jak koszt laptopów albo zgodność z konstytucją. – Można krzyczeć na ulicach „konstytucja!”, a gdy w tym przypadku konstytucja komuś nie pasuje, proponuje się coś, co jest bezprawiem – mówił portalowi tvp.info Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka.

To był wielki dzień Platformy. Nie dość, że skręciła w lewo tak ostro, że za burtę może wypaść jej wielu posłów, to na Śląsku PO odniosła spektakularny sukces: wstąpiło do niej 18 nowych członków, związanych wcześniej z Polską 2050 Szymona Hołowni. Jak widać podbieranie sobie aktywu w opozycji rozpoczyna się. Teraz czekamy na przejęcie przez Hołownie młodzieżówki Razem i odwetu PO w postaci przyłączenia do Koalicji 276 „Polski 2050”, ale tej bez Kobosko i Hołowni… Okazało się bowiem, że były prezenter TVN nie zdążył zarejestrować partii pod tą nazwą… Ubiegła go organizacja, która nazywała się wcześniej Jeden-PL.

Ten, póki co, niezbyt popularny ruch polityczny, teraz jako Polska 2050 (bez Szymona Hołowni) może być atrakcyjny jako koalicjant dla PO. Na prezentacjach i klipach z niemieckimi inżynierami wypadnie świetnie.

Tymczasem  Senat, w którym koalicja 51 (PO-PSL-SLD-tzw. niezależni) ma większość, nie wyraził zgody na powołanie Piotra Wawrzyka na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. To oznacza, że kolejne dni na tym stanowisku urzędować sobie będzie Adam Bodnar, którego kadencja skończyła się we wrześniu ubiegłego roku.

Piątek. Senat po stronie zagranicznych koncernów

A w piątek senat niestety dalej „pracował” i przyjął w piątek uchwałę, w której  „wyraża zdecydowany sprzeciw wobec ograniczania wolności i praw obywatelskich Polek i Polaków poprzez działania rządu RP, zmierzające do likwidacji niezależnych mediów” oraz wyraża solidarność z protestującymi mediami komercyjnymi.

Minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek zapowiedział reformę Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. – Nauka to poszukiwanie i odkrywanie prawdy – mówił minister. Prof. Czarnek stwierdził, że konieczne są badania historyczne i politologiczne pokazujące „prawdę o Polsce i Polakach”. Z kolei prof. Ryszard Terlecki, szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu ma już dosyć sporów wśród koalicjantów.

– Nasi koalicjanci muszą mieć świadomość, że w sytuacji nasilającej się znowu pandemii, ale także wtedy, gdy chcemy przedstawić założenia naszego programu gospodarczego na najbliższe miesiące, nie będziemy w kółko zajmować się ich problemami – powiedział marszałek Terlecki.

Borys Budka    nie zdążył się nacieszyć 18 nowymi członkami PO na Śląsku, a tu kolejne kłopoty. Poseł Joanna Lichocka z Prawa i Sprawiedliwości złożyła wniosek do sejmowej komisji regulaminowej o uchylenie immunitetu szefowi PO Borysowi Budce. Jej prawnik złożył już w imieniu posłanki prywatny akt oskarżenia wobec Budki ws. o zniesławienie. Zapowiedział też pozew cywilny. Platforma sugerowała, że przy udziale poseł Lichockiej, pieniądze, które można było przeznaczyć na leczenie chorych na raka dzieci, trafiły do Telewizji Publicznej.

Sobota. Dymisja Kowalskiego

Kotłuje się w Platformie po tym, jak Budka ogłosił skrajnie lewicowy proaborcyjny program partii ws. aborcji, edukacji seksualnej i pigułek „dzień po”. - Oczekuję, że zostanie zwołana konwencja partyjna, która rozpatrzy stanowisko zarządu w sprawie aborcji – mówi poseł PO Paweł Zalewski, jeden z sygnatariuszy tzw. listu konserwatystów.

Według Zalewskiego zmiana stanowiska partii w tak fundamentalnej kwestii nie może dokonywać się decyzją zarządu. Proaborcyjnego stanowiska broni wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska: - Pakiet dla kobiet to oficjalne stanowisko partii; wierzę, że koledzy, którzy nie akceptują w całości propozycji tego pakietu, znajdą dla siebie miejsce, żeby w Platformie działać – powiedziała w rozmowie z „Super Expressem” Kidawa-Błońska.

Od dłuższego czasu mówiło się w    Zjednoczonej Prawicy o Januszu Kowalskim,>    który w Solidarnej Polsce prezentuje radykalne stanowisko w kwestiach Unii Europejskiej. I stało się. - Misja wiceministra Janusza Kowalskiego w ministerstwo aktywów państwowych dobiega końca – poinformował wicepremier Jacek Sasin. Dymisja wiceministra została przyjęta z niezadowoleniem przez Solidarną Polskę i będzie zapewne tematem rozmów liderów Zjednoczonej Prawicy w przyszłym tygodniu..

Dawno na łamach naszego przeglądu nie gościła eurodeputowana Zielonych ex Wiosna dr Sylwia Spurek. I to do niej należeć będzie ostatni akapit. Spurek postuluje wprowadzenie „piątki dla branży roślinnej” czyli m. in. zakazu reklamy mięsa, drobiu, nabiału i mleka. Władysław Kosiniak-Kamysz odpowiedział swojej koleżance z opozycji na TT:    „Sylwia Spurek postuluje zakaz reklamy i promocji mięsa, jajek i mleka – najlepszych towarów eksportowych polskiej żywności, marki znanej na całym świecie. .

To jakiś ponury żart? Co następne, delegalizacja schabowego i kontrole naszych talerzy?” – napisał Kosiniak-Kamysz. Kto wie, może w przyszłości PSL i PiS połączy idea obrony polskich rolników i talerzy ze schabowymi przed fanatykami spod znaku Sylwii Spurek? Ale to raczej jeszcze nie w przyszłym tygodniu…

Zobacz także: Zawieszeni sędziowie porównani do Anny Walentynowicz. „To uwłacza pamięci o mojej mamie”

 

źródło: portal tvp.info

#polityka #polska #pis #po #lewica #aborcja #vegan #życie #rząd #opozycja