
Żyjemy w państwie, gdzie lewicowy obóz polityczny krzyczy „miłość nie wyklucza” jednocześnie wykluczając chore dzieci i starszych. Walczy o „prawa człowieka” - odbierając je najsłabszym i bezbronnym. W państwie, gdzie lewica dzieli Polaków, nastawiając mamy przeciwko swoim dzieciom. To wszystko byłoby niemożliwe, gdyby nie postawa obozu konserwatywnego, który – zbyt zajęty samym sobą - na to pozwala.
Jeśli jesteś chrześcijaninem w Etiopii, chorym dzieckiem w brzuchu mamy, seniorem, czy leżysz w szpitalu w śpiączce – uważaj na siebie. W każdym z...
zobacz więcej
I nie chodzi tylko o aborcję i eutanazję, to jest szerszy problem. Polska prawica wygrała wybory w 2014, dwa razy w 2015, w 2018, dwa razy w 2019 i ostatnio prezydenckie w 2020 r. Za każdym razem Zjednoczona Prawica utrzymywała albo nawet zwiększała swoją wyborczą bazę, tym samym utwierdzając swój demokratyczny mandat do rządzenia i zmieniania kraju. Te dwa, obiektywnie nie do podważenia, fakty gdzieś umykają naszej uwadze, zakrzyczane przez tych, którzy będąc w mniejszości – krzykiem chcą udawać większość.
To jest sztuczne podtrzymywanie, jeżeli to jest sytuacja naturalna, to postawmy jedzenie obok jego łóżka i zobaczmy, czy będzie w stanie zjeść –...
zobacz więcej
Gdy przy skocznych dźwiękach Sylwestra Marzeń witaliśmy nowy rok, mało kto spodziewał się, że zamiast wejść w rok 2021, wejdziemy w 1984. Okazało...
zobacz więcejLiczy się tu i teraz i jeśli komuś na drodze stanie moje własne dziecko, czy ciężko chora babcia, to można ich zlikwidować, bo jako słabsi, nie zasługujący na pełnię praw - zostali już wcześniej w sferze pojęciowej zdehumanizowani.
Ten tekst piszę o kobietach z perspektywy mężczyzny. Jak mówił Rust Cohle: „My, istoty czujące, posiadamy jakieś namiastki tożsamości. Kształtujemy...
zobacz więcej
Nawet w definiującym się jako konserwatywny Klubie Jagiellońskim wrzaski, okrzyki i transparenty radykałów przyniosły skutek w postaci ogłoszenia klęski i uruchomienia mechanizmu „wahadła”, który niechybnie przyniesie zgubę ochronie życia w przyszłości. Mam tutaj na myśli tekst „Aborcja do 12 tygodnia. Platforma porzuca patriotyzm konstytucyjny, PiS uruchomiło wahadło” autorstwa prezesa Klubu Jagiellońskiego, Piotra Trudnowskiego o propozycji Platformy Obywatelskiej w sprawie dopuszczalności aborcji.
Czytam w nim m. in.: „Przejście Platformy na pozycję „poza dawnym kompromisem” sprawia, że obniżenie standardu ochrony życia po zmianie władzy nie jest już jedynie prawdopodobieństwem, ale graniczy z pewnością. Platforma próbuje „nadstawić żagiel” pod wiatr zmiany społecznej, która postępowała powolnie, a rządy Zjednoczonej Prawicy z momentem kulminacyjnym w postaci wyroku Trybunału Konstytucyjnego radykalnie ją przyspieszyły.”
Już abstrahując od wiary, że skoro politycy Platformy Obywatelskiej coś ogłosili, tzn. że jeśli przejmą władzę samodzielną lub koalicyjną, to to zrealizują, zastanawia mnie jak to się stało, że nawet deklaracja PO okazała się winą Prawa i Sprawiedliwości.
Jeśli obywatel nie ma prawa wyrażać swoich poglądów na temat wprowadzanych siłowo ideologicznych zmian, a homoseksualista do zmiany swojej...
zobacz więcej
Wielu rzetelnych prawników przyznaje, że Trybunał nie mógł wydać innego orzeczenia. Proszę zwrócić uwagę, że do udziału w tak fundamentalnej...
zobacz więcej
Trudnowski uważa, że „gdyby PiS miał odwagę usunąć przesłankę eugeniczną ustawą, a nie tylnymi drzwiami, to mielibyśmy nie tylko wyższy standard ochrony życia, ale i ochronę przed wahadłem na kolejne lata.”
Nic bardziej mylnego. Wyrok TK został podjęty przez prawników i konstytucjonalistów, którzy na dziesiątkach stron, w sposób merytoryczny przedstawili swoje racje, a jak wyglądałaby dyskusja na ten temat, głosowanie w Sejmie i Senacie oraz zadyma polityczna z tym związana, to każdy jest w stanie sobie sam wyobrazić.
To, że wydano taki, a nie inny wyrok, to zwycięstwo praw człowieka nad lewicowym egoizmem, ale jeśli konserwatyści nie chcą na końcu przegrać tej wojny, to nie mogą pozostawiać tej i innych światopoglądowych kwestii spornych na żer obozu, który potrafi w dzień mówić, że jest noc, a w lecie powie, że pada śnieg, słowem powie wszystko na opak, wbrew rzeczywistości i logice, a jeśli trzeba, to i wykrzyczy swoje hasła okraszając je najpaskudniejszymi wulgaryzmami albo wymaże to na ścianach cudzego domu.
Mając tę świadomość warto zastanowić się, jak miałaby wyglądać w praktyce edukacja ideowa w dzisiejszych czasach i jak w sposób uczciwy, szczery i zrozumiały przekazywać najważniejsze wartości. A czasu jest niewiele.
Zobacz także: Co wynika z uzasadnienia wyroku TK ws. ochrony życia?