Rafał Trzaskowski nie może pogodzić się z tym, że przegrał wybory prezydenckie, że musiał wrócić do formatu samorządowego i zajmować się kolejnymi awariami, a tych w Warszawie jest bardzo dużo – powiedział w programie „#Jedziemy” europoseł Porozumienia Adam Bielan.
Rafał Trzaskowski udzielił wywiadu stowarzyszeniu Oxford Union. Wiceszef PO oznajmił, że stał się ofiarą „propagandy” mediów publicznych i PiS....
zobacz więcej
Adam Bielan mówił, że „mamy generalnie problem z kilkoma prezydentami dużych miast, którzy najwyraźniej nie są do końca usatysfakcjonowani olbrzymią władzą, jaką mają”.
– Zarządzają rzeszami ludzi, spółek i przedsiębiorstw, mają olbrzymie budżety. Na tym powinni się skupić, ale to nie do końca zaspokaja ich ambicje. To widać w stolicy, gdzie prezydent ma zdecydowanie większe ego – ocenił polityk.
Zdaniem Bielana
Trzaskowski
podobnie jak Donald Tusk „nie może pogodzić się ze swoją przegraną w wyborach prezydenckich”. W ocenie polityka Porozumienia prezydent Warszawy „nie może się pogodzić, że musiał wrócić do samorządu, by zajmować się awariami, których jest w stolicy dużo”.
– W nocy była kolejna awaria, wiele domów był odciętych od ciepła. Tym powinien się zajmować Trzaskowski, współpracować z instytucjami; przede wszystkim z rządem, zabiegać o jak największe środki europejskie, a nie zajmować się wielką polityką. Nie po to warszawiacy go wybierali i nie za to mu płacą – stwierdził.
Odnosząc się do
słów Trzaskowskiego o antysemityzmie
mówił, że jego środowisko „oskarża naród polski, że wysysa antysemityzm z mlekiem matki”. – To pozwala w rozmaitych środowiskach poza granicami robić niezłą karierę, a to jest bardzo groźne dla naszego wizerunku. To obniża wpływy Polski i jest wykorzystywane przez naszych przeciwników. Również przez Rosjan w wojnie hybrydowej, w której są mistrzami – wskazał.
Na koniec zaznaczył, że takie słowa Trzaskowskiego „nie są bez konsekwencji” i – jego zdaniem – mają negatywny wpływ na wizerunek Polski.