
– To żenujące, że niemiecki rząd i Deutsche Bahn, uchylają się od obowiązku zadośćuczynienia ofiarom Holokaustu – stwierdził w wypowiedzi dla niemieckiej sieci redakcji RND szef klubu poselskiego partii Lewica Dietmar Bartsch. Niemiecka opozycja stanęła po stronie Holendra, który domaga się odszkodowania od niemieckich kolei Deutsche Bahn za zbrodnie z czasów Trzeciej Rzeszy.
Trzy toczące się w Niemczech postępowania karne wobec żyjących jeszcze osób, którym zarzuca się pomocnictwo w niemieckiej zagładzie Żydów, utknęły...
zobacz więcej
O sprawie amsterdamczyka Salo Mullera donosi portal dw.com. Holender, którego rodzice zostali zamordowani w niemieckim obozie zagłady Auschwitz, napisał w ubiegłym roku list do kanclerz RFN Angeli Merkel. W liście Muller podkreśla, że „Niemcy muszą uznać swoją odpowiedzialność i wypłacić odszkodowanie ofiarom”.
Jak szacują historycy, poprzedniczka Deutsche Bahn z okresu III Rzeszy – Deutsche Reichsbahn – otrzymała za wywożenie holenderskich Żydów do obozów koncentracyjnych w przeliczeniu ok. 16 mln euro. Jeszcze bardziej bulwersuje fakt, że mordowani przez Niemców Żydzi najczęściej musieli sami pokryć koszty transportu.